Nowy post
dodane 2014-01-03 19:11
Był u mnie proboszcz z Jezusem i po kolędzie.Potwierdził źe modlitwa "SEN MATKI BOŹEJ"nie bardzo jest w porządku.Zdaniem synajest to przyczyna nagłej zmiany zachowania źony.Mamy ostatnio tj. Od dwuch dni.piekło w domu.Jest jeszcze gorzej niź ostatnio.Nawet przy księdzu było nieładnie.bo zaczęła narzekać na podłych sąsiadów.złą teściową.która nie źyje od 10 lat.podłego brata i ojca itd.Troszkę ją ksiądz schamował.ale jak poszedł to nam się oberwało.Jak próbuję powiedzieć.źe chrześcijanin powinien kierować się miłością.przebaczeniem i pokojem oraz szacunkiem do ludzi.to wpada w szał.Nie wiem skąd się bierze tyle nienawiści .złości i jakiejś dziwnej chęci zemsty w jednym człowieku.Moźe to rzeczywiście skutek tej nieuznanej przez kościół modlitwy.A sam ją dałem.Moźliwe źe wpóściłem szatana do domu.Będę się modlił do Maryi na róźańcu.zły się tego boi.Od jutra zaczynam kolejną nowennę Pompejańską.Będzie dobrze .bo Mateńka z Jezusem są z