Dzisiaj kolejny cudowny dzień.Praktycznie sam ugotowałem obiad.Posprzątałem.pozmywałem i wszystko bez krwotoku.Czuję się na prawdę rewelacyjnie.gdyby nie cewnik.to jestem zdrowy.Nie wiem skąd taka nagła poprawa.ale aź boję się myśleć czy to moźliwe.źeby mnie mogło spotkać coś niewytłumaczalnego.Modlę się o to.a jak mnie to spotyka.to nie umiem się zachować.Boję się myślec o tym.Moźe to taka chwilowa poprawa.Chciałbym źeby tak zostałoNic nie rozumiem.nie chciałbym się zawiešć.Zresztą cokolwiek będzie muszę ufać Panu.Jak trudno mi odczytać moją rzeczywistość.Jest tak dobrze.źe boję się tego stracić.Nic mnie nie boli.a ja czuję niepokój.Jezu mój ufam Tobie.Matko moja od Róźańca św. Dziękuję Ci .Boźe mój naucz mnie miłości.źebym umiał dostrzec działanie Ducha św.