Nowy post
dodane 2013-11-16 13:49
Jestem natrętny i uparty w modlitwach.Skoro bezbozny sędzia uległ,to co dopiero nasz Ojciec.I wcale nie mam zamieru folgowac.Modlitwa ,to treśc mojego terazniejszego zycia.Tak moim zyciem pokierował On,więc będzie musiał mnie jeszcze trochę znosic.Psuje się zonce troszkę auto,zawsze sam wszystko robilem.A teraz musiała pojechac na warsztat.Drobna sprawa,ale trzeba wejśc pod samochód ,a ja nie dam rady.I tak ze wszystkim.Nie dośc ,ze nic nie pomogę ,to jeszcze sam tylko przeszkadzam.Jutro synek robi imprezę urodzinową,dzisiaj skonczył15 lat.Stary chłop,prawda.I juz gospodarz.