TE sny
dodane 2016-04-14 12:07
kiedyś miałam sen..miałam kilka snów w swoim zyciu tzw proroczych...ten tez do nich należał..choc dopiero teraz po niemal 23latach małżeństwa,zaczynam rozumieć jego znaczenie.
To był pierwszy sen mężatki.przyśnił mi się mój mąż...pamiętam ze przebudziłam sie przerażona.i poprzez realność snu.i poprzez taką możliwość...dzis widzę ze tak właśnie jest ....i mogłabym w nieskończoność zaklinać rzeczywistość...i nic to nie da....było.jest.i zapewne będzie tak jak w tym śnie .
pytanie,co ja z tym zrobię?..mogę nie robic nic...ale mogę też "zakopać trupa.i przerwać (ciążącą juz dość)żałobę"