Bog Jest ;)
dodane 2015-04-22 14:36
Bóg Jest...ciekawe;)..minęło juz tyle tygodni od tej spowiedzi a ON nadal JEST ;)..i ta myśl wciąż nie traci swojej "mocy"...wycisza wzburzenie,wytłumia emocje,daje siły do ponawiania prób,zachętę i nadzieje,czasami i radosc(optymizm),gdy fizycznie "opadają ręce"..rozmowy duchowe,około 60?90?120? minut kiedyś..ile zajmuje wypowiedzenie"BÓG Jest,dobrze o mnie myśli,uzdrawia fizycznie"?jakos nie mam potrzeby mowic nic ponad to
"Bóg Jest,tylko ja nie zawsze jestem"..główny zarzut do rozgrzeszenia w spowiedzi..ciekawe czy taka spowiedź jednozdaniowa jakikolwiek ks by uznal ;)
Uzdrowił Pan moje nogi..i zadnych fajerwerkow nie bylo,zadnego TEGO momentu..nie znam TEGO momentu,zrobił to tak niepostrzeżenie ,ze sama zgapnelam sie po kilku dniach dopiero ze ..nie czuje bólu...a przeciez żyłam z nim non stop od roku..przyzwyczaiłam sie nawet do niego,do trudnosci z zasypianiem,do uwagi jak stawiam stopy,do masowania,nagrzewania kolan,do trudności zeby wstac z krzesła..pojawiały sie pomalu mysli "ciekawe kiedy to mnie zmusi do uzywania kul?"--nie ma bolu kolan,nie ma bólu stawow,nie ma bólu żył..i dzięki Bogu ;).
ale wiem ze coś zrobiłam..raczej przyjęłam..to było na początku wielkiego tygodnia,wracałam z dziećmi do szkoły,kolana oba dawały mi już tak w kość,ze wracalam ze łzami w oczach,zastanawiając sie czy dojdę do domu? czy zaraz znowu cos mi sie w nich zmiażdży i będę wracac na czworakach?..."noo,od kleczenia to mnie one na pewno nie bola"..kolejna z tych mysli ktore zaskakuja--fakt,moja postawa w modlitwie ,to z pewnością nie kolana.."wiec niech bola,niech to będzie rekompensata za niewlasciwa modlitwe,bo mam o co i o kogo prosić"
Od wielkiego czwartku jestem wolna od bólu,jesli to rzeczywiscie Jego uzdrowienie(choc,co niby innego? )..to jak dobrać słowa?,żeby z nalogiem palenia,udalo mi sie tez tak pożegnać? ;)
Bog Jest..ale tez,jestem ja,jest moja codziennosc..szara,nijaka,czesto przegrana w emocjach,w zlosci,w niepowodzeniu...wiec latwo nie jest przyjac to "BOG Jest"..wiem jaka chcialabym byc,wiem w jakim otoczeniu chcialabym zyc,wiem..ale to moje jest,to moja wizja mnie..czy Jego jest taka sama?--no wlasnie;/
......i taki bonus na koniec..po wakacjach zegnamy ks Piotra..juuupi ;))))))