spiew aniola ;)

dodane 22:21

Mialam juz sobie darowac ta dzisiejsza msze..wizyta z psem u weterynarza,po prostu mnie wykonczyla (i tak..chcial lekarke zjesc..dobrze ze polka..to moglam sie wszystkiego dowiedziec) pozostawiona kwota swoja droga..jutro powtorka,dzis niestety nie mogli pobrac probki do analizy..wracalam z nim wsciekla na caly swiat,a na niego najbardziej..uspic?..oddac do schroniska..cholerne bydle;/...choc w domu aniol ;/.

I wlasciwe dlatego zabralam moje dwie starsze pod pache i poszlysmy do kosciola..dlatego,ze taka wkurzona i wsciekla bylam..ta..poplakalam sobie tez..ze wscieklosci;p.

Biskup,i wszyscy ksieza z parafii..czyli 4rech..plus siostrzyczki..w powietrzu unosil sie Duch..za duzo Ducha;p..cala msze mialam mokre oczy.w kilku momentach cos poszarpywalo mocniej..chlipanie nosem,i ocieranie lez..ta.za duzo ducha to niezdrowo.;p

ale powiem jedno..siostrzyczki spiewaly jak anioly..niesamowite..nigdy nie slyszalam spiewu zgromadzenia..te odspiewaly (komplete chyba) po prostu anielsko..cichy kosciol,wycichl jeszcze mocniej..no piekne to bylo ;)

kobieta,ktorej blogoslawienstwa Bog sie domagal(chyba  ON ;) )..zatrzymala nas przy wyjsciu,i namawiala zebysmy zostaly na poczestunku ze wspolnota i siostrami..odmowilam..najmniejszej ochoty na Piotra;p..choc Jozef? .i biskup?...hmm ;)..no nie, zostawilam w domu chlopakow z Fuska..troche za pozno bylo zeby zostali w domu sami..grzecznie,podziekowalam...kurde,tak mi jest jej zal..tak bardzo choroba ja zmienila...ale, coz poradzisz?

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 27.02.2025

Ostatnio dodane