bylo ciasteczko..jest zakalec
dodane 2015-03-02 21:42
Wystarczy tych ciasteczek;)..czas na zakalca ;)
mam sporo facebookowych znajomych,wlaciwe nie wiem ilu;)..nie sprawdzam..realnych znajomych?..moze z 5ciu?...mam ich z roznych powodow..przewaznie z dyskusyjnych wymian w komentarzach;)..tu tez ciagly ruch...niektorych odznajamiam;),,niektorzy mnie odznajamiaja;)..jedni odchodza,)inni przychodza..hehehe,jak w zyciu ;)..nawet wirtualni wrogowie sie rodza ..przewaznie sa to podobnie myslacy..do ktorych warto wpasc,poczytac,majac ich w znajomych ,tablica sama pokazuje aktywnosc danej osoby..sa tez i tacy od lat milczacy--nie robie czystek,wiec sa ;)
Tej kobiety tez nie znam,nie pamietam juz powodu dla jakiego mam ja w znajomych,ani kto kogo zaprosil..ani po co;)...kiedys kiedys,dziwny zbieg okolicznosci..prowadzilam sobie akurat prywatna rozmowe na temat innej konkretnej osoby..i nagle wyswietla sie ona z pytaniem -znasz go?-..az mnie zatkalo,powiem szczerze ;)
a dzis po kilku miesiacach od tamtego zdazenia,kolejna zaczepka"masz chwile?..potrzebuje rady..wiem ze bedziesz szczera"
hmm...szczerosc?..zwlaszcza do osob calkowicie mi obojetnych?..internetowych?..z ktorymi nic mnie nie laczy? //szczerze?..to jest latwe;)..ale rada?
...bo wiesz,on po prostu zerwal znajomosc,bez zadnego slowa,bez wyjasnienia,milczy.nie odpowiada,a byla taka sielanka,dwa wspaniale lata,to nie byl tylko seks,ciagle o nim mysle,tesknie,nie moge sobie miejsca znalezc....to juz rok,a ja nie moge sie pozbierac,brakuje mi go tak bardzo...czy on kiedykolwiek sie jeszcze odezwie?..czy jest szansa na przyjazn?....
nie wiem dlaczego akurat z calego facebooka wybrala mnie...i po co byla mi potrzebna "spowiedz" bylej kochanki ksiedza.
Sa takie dwa zdania ktore kiedys gdzies mi sie przyplataly "chcesz zabic milosc?,ozen sie...chcesz stracic przyjaciela? idz z nim do lozka"
zycie stale pokazuje,aktualnosc tych slow..szczerze?..nie potrafilam byc szczera;)..moge tylko Bogu dziekowac,ze zadno moje z zauroczen w tamta strone,nie doczekalo realizacji...choc ,mozliwosci i okolicznosci sprzyjaly..
No coz,kolejny ksiadz okazal sie dupkiem..miejmy nadzieje ze to powrot do Boga,a nie w ramiona innej....a jej?..moge wspolczuc,co innego?...uczucia robia z nas niewolnikow;/