czy jestem za tym aby ludzie w kolejnych związkach mogli przyjmować komunię świętą?..jak najbardziej,jestem ZA..trafiłam dzis na słowa "Z Ewangelii w żaden sposób nie wynika, kto może przystępować do komunii, a kto nie - jest to sprawą Kościoła, który ustala warunki w zależności od czasu i miejsca."....dopuszczam błędne zinterpretowanie pisma,czynnik ludzki nigdy nie będzie 100%nieomylny.
dziwny jest trochę ten mój Kościół ...dostał misje zadanie.przywileje i obietnice,,,a nawet Samego BOGA..a zachowuje się jak przysłowiowy "pies ogrodnika"..jak faryzeusze z czasów Jezusa;)..obramowany nakazami,dekretami,prawem..strzeże zazdrośnie ,aby przypadkiem jakiś grzesznik nie mieszczący się w uznanej przez instytucje skali grzechu dopuszczalnego,nie śmiał sięgnąć po coś ,co mu się i tak z woli Bożej słusznie należy (choć niegodni jesteśmy wszyscy bez wyjątku)..ale..kto szuka ten znajdzie;)..kto kołacze,temu otworzą ..z błogosławieństwem biskupów czy bez niego...

potwierdziła to dziś trochę moja córka..Agata chodzi do kościoła w srody,nie ma jak na razie innej możliwości...dziś zabrała ze sobą Dani..dziewczyna pochodzi z muzułmańskiej rodziny,ale nie praktykuje swojej wiary..chyba ,żadnej nie praktykuje...."Jakoś zrobiła znak krzyża,choc na początku nie za bardzo chciała,a potem się rozpłakała,prawie całą mszę przepłakała,i nie mogła tego powstrzymać..i mówi ze poczuła się tak spokojnie,i tak dobrze..możesz jej powiedzieć co się stało?.bo ja wiem ze to działanie Ducha świętego,ale nie umiem wytłumaczyć o co dokładnie chodzi"
..Bóg ma w nosie nasze ograniczenia i stawiane przez nas zapory...przyjdzie do każdego kogo Kocha,i kto GO potrzebuje,nawet gdy sam nie zdaje sobie z tego sprawy "Przychodzisz Panie,mimo drzwi zamkniętych" ;);p..tak,ON tak robi..czy się to komuś podoba czy nie...
............................
Pod szkoła zaczepiła mnie kobieta,próbowała mi coś powiedzieć o Teofilu..niestety nie potrafiłam zrozumieć..powiedziała wiec tylko,ze to dobry chłopiec..to zrozumiałam--a chodziło o pomoc jaka Teofil zaoferowal jej synowi..tzn,,pomagał mu uczyć się jeździć na rowerze,podtrzymywał,asekurował,zachęcał..ot takie niby nic...a mama chłopca,naprawdę była mu za to wdzięczna...to miłe ;)
...................
oblałam kolejny egzamin...chciałabym się mylić,ale egzaminator chyba sobie zaplanował ze obleję..bo nawet mój instruktor,który był obecny na tym egzaminie,nie zgadzał się z tą decyzją...no cóz..powtarzam po raz kolejny.Anglicy są naprawdę miłymi ludźmi,i naprawdę starają sie pomagac...najwidoczniej egzaminator( z całą pewnością nie anglik na co wskazywał kolor skóry) ,postanowił być "lepszy" od anglika..miał taki dziwny akcent,ze nawet to co zwykle rozumiem,sprawiało mi trudność..normalnie,gdybym nie zrozumiała polecenia(i nie był to manewr),egzaminator by mi to pokazał,lub narysował--ten ,jak katarynka powtarzał polecenie..którego niestety wykonać nie byłam w stanie,bo ni cholery nie wiedzialam czego gość ode mnie chce///no nic..kolejna szansa w grudniu ;)..na pocieszenie słowa Andiego "ale już go wiecej nie spotkasz,oni sie niepowtarzają"..taaa..mam inne niestety doswiadczenie;/...tym bardziej,ze chyba mam po prostu pecha,i trzeba by do tego przywyknąć ;)
---------------
co niedziela ostatnio liczenie wiernych..a wiernych ubyło..tak jakby  z połowe..ciekawe nie?..przewaznie do charyzmatyków ludzie ciągną tłumnie..a tu proszę,odpływ u Piotra?..jestem złośliwa ,wiem ;)...zauważyłam ze nie pojawiają sie "ciapaci" (tak wiem,to tez rasistowskie trochę określenie)...hmm,może ktoś im przetłumaczył z YouTube ,jak ks sobie pozwalał o nich mówić?;)..i znowu ta złośliwość;/....przypuszczam,ze znaleźli msze odprawiane w ich obrządku..i najwidoczniej wolą dwugodzinne(???? serio?..mam inne doświadczenie) kazania,niż 10minutowe (to on tak twierdzi) Piotra,za które mu ponoć nawet dziękowali;)...a ja lubię pakolskie msze..są naprawdę rozśpiewane.rozmodlone..radosne...fakt prawie dwie godziny stojąc..ale ta atmosfera;)..jak będziecie miec okazję,to zachęcam;)...aż "duch sie raduje"i chce wiecej ;)...
ale tez ,pojawiło się dużo nowych polskich twarzy...to tez miłe...czy Piotr to wykorzysta?..czy odstraszy,jak co poniektórych?...czas pokarze ;).