ale ide ;)

dodane 19:50

Moze zaczne wstawiac niecenzuralne slowa ;)..bede miec pewnosc ze wiecej wpis nie wyladuje na stronie glownej;)..ani nie mam takich ambicji,ani do niczego to wyroznienie nie jest mi potrzebne--czytam komentarze..ale sorki;)..ani mnie one nie dotykaja ... ani nie zmuszaja do zabierania glosu..dla mnie zbyteczna dyskusja..natomiast czasem az sie prosi - o czytanie ze zrozumieniem-niektorzy komentujacy maja w tym widoczne braki ;)

Jakie otrzymalabym komentarze piszac notke o wymodlonym poronieniu?...pewnie takie jak i dwa rozne przeciwne sobie zdania spowiednikow------ile bylo w tym twojej winy? (nawet ni zalozyl,ze w zaden sposob sie do tego nie przyczynilam)..i...'Bog nie slucha takich modlitw,a poronienia sie zdarzaja i bez naszej winy"

kilka tygodni temu..wlasciwe to juz miesiace..zalozylam sobie post--miala to byc pewna forma rekompensaty Bogu z mojej strony..pewna tez potrzeba oczyszczenia..dostatecznie tez wiele mam intencji....z poczatku mialo to byc kilka dni...o chlebie i wodzie(plus kawa..no coz nie oszukujmy sie)..i z poczatku tak bylo...juz nie trzymam postu..procz  piatki i srody,czasem scisly---do chleba ,wody (i kawy )..dolaczylam jeden niewielki posilek w ciagu dnia---niewielkii..tak by wciaz odczuwac nienasycenie---doskonale wiem jak funkcjonuje po pelnym,a jak niepelnym posilku ;)..nie tylko chodzi o to ze mi sie nie chce nic robic..ale tez.nie bardzo wtedy chce mi sie modlic//ociezalosc  i lenistwo..temu postanowilam powaznie powiedziec NIE..post(czy,ograniczenie) jest w  tym bardzo przydatne.

wiec jakie lakomstwo?..no,a jednak ;)....zrezygnowalam z miesa,choc bardzo je lubie..zrezygnowalam ,bo taka mysl juz od dawna zaczela mnie "nekac"...sw Franciszek wszystkie zwierzeta nazywal bracmi..(no wez,zjedz brata;/ )..te urywki w pismie o nieczystosci swin..hmm..i czyjes zdanie rzucone w moim kierunku.. "jak mozna nazywac sie czlowiekiem,i czynic z innego zycia gowno?"..mocne nie;)

Latwo sie mysli trudniej o realizacje..moja wlasna watroba przyszla mi z pomoca..bezlitosnie dajac o sobie znac,za kazdym razem gdy ulegalam pokusie ..i juz kilkarotnie postanowialam mocne postanowienia..nigdy wiecej....'bedziesz plakac"przyszlo na mysl gdy zsuwalam sobie na talerz plastry pachnacego,smazonego boczku z cebulka i pieczarkami.."a moze nie bede?"...wprawdzie nie plakalam..ale z bolu niespalam cala noc...okazja do zdania sobie sprawy,ze faktycznie slabosc moja jest nie do podrobienia ;)...lacz swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa?..oddaj swoje cierpienie w intencji innych?...ta,pogadac sobie mozna ;)....ale-JUZ NIGDY WIECEJ ;)

zasnelam nad ranem okolo6stej...w wyniku czego moje dzieci nie poszly do szkoly..w wyniku tez czego,ja nie poszlam na msze, a w czwartek tak tej obecnosci w  kosciele bylam pewna ;) )..przynajmniej post o wodzie,juz byl bezdyskusyjny ;)...do lakomstwa ,mozna wiec dorzucic zaniedbanie obowiazkow rodzicielskich...i tak to zycie,wciaz mnie rozlicza na kazdym kroku,z kazdego wydarzenia...zmuszajac do rozrachunku z soba sama.

Dzis bylam na adoracji...ale   widok krazacego dookola Piotra (hehehe..krazy jak lew ryczacy....zawsze odpowiednie cytay,przychodza na mysl w odpowiednich momentach )..ostatecznie mnie odciagnal od pomyslu spowiedzi u niego....mam stalego spowiednika,i tego bede sie trzymac..nie potrzebuje kolejnych eksperymentow.

co poza tym?...wyciagnelam najstarsza do pubu na piwo,a mlodsza na cole...w poniedzialek leca do Polski...a widzac jak im sprawnie idzie pakowanie walizki,i jakie z tym wiaza sie nerwy (nie rozumiem..ale uznaje,ze niektorzy nie lubia i nie potrafa sie pakowac)...postanowilam troche je odciagnac...sprzatanie sobotnie nie zajac nie ucieknie..szkoda marnowac takiego ladnego dnia.n siedzenie w 4scianach//dzwonilam do syna..nudzi sie..babcia juz go zaangazowala do koszenia trawnikow..ziec?..tez sie nudzi-i jednemu i drugiemu nuda dobrze zrobi;p...Ben na wlasnej skorze przekona sie jak to wejsc pomiedzy ludzi z ktorymi nijak nie mozna sie dogadac..i pozostaje sie tylko usmiechac  ;)

obiecalam mlodszym spacer i plac zabaw..by mi jeszcze nie doszlo nie wywiazywanie sie z obietnic..tak wiec chcac  nie chcac(nie chce mi sie ;);p )

ale ide ;)

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 20.11.2024

Ostatnio dodane