krotka rozmowa ze starszym synem o bierzmowaniu...mlody posluchal.popatrzyl..i wypalil.."ON czasem do mnie przychodzi,czasami jakos do mnie mowi i czuje sie tak bardziej katolicki"..hmm..wyznanie 8 latka,dla ktorego godzinna msza to niemal naruszenie wolnosci osobistej,a przy rodzinnej modlitwie z uporem maniaka zaciska zeby,zeby nawet slowa nie wypowiedziec..a na wiesc ze nie przystapi do I komunii,potrafil zareagowac gromkim YES YES YES!!!...no,to dopiero wyznaie ;)
Tak sobie pisze,zeby cos napisac ;)..nie bardzo wiem jak pisac o Bogu ktorego nie ma,,a ktory Jest ;)
.....spotkalam dzis na spacerze z dziecmi ,ks proboszcza..hmm..zrobilo mi sie przykro i zal czlowieka,ze narazilam go na swoja osobe ;)..widzac jak robi wszystko(i udalo mu sie) zeby mnie nie zobaczyc..nie dostrzec..nie poznac..-splynelo jak po kaczce...ale..hmm..ja nie wiem o co cho ?;)..chyba sie mnie nie boi?..gardzi?--to po cholere wciaz wypytuje o mnie moje dzieci?---moze jutro juz pojde do kosciola..czuje ze potrzebuje..czuje ze powinnam..czuje ze tak trzeba...wiem ze bede ze soba o to walczyc od rana.ale moze w koncu tam pojde--CHCE..ale....nie chce mi sie;/