rekolekcje adwentowe
dodane 2013-12-15 14:43
moje tegoroczne rekolekcje..tematyczne "Boze milosierdzie" przechodze w praktyce przy lozku Faustynki..(kiepsko..i z miloscia..i z cierpliwoscia..i poddaniem sie narzuconym warunkom...glod nikotynowy robi swoje..na 5go lekarza pytajacego dokladnie o to samo..zaczelam juz niemal warczec..niestety 5tym byla rosjanka ktora zapewne sporo z mojego polskiego slownictwa(niewybrednego) rozumiala )...kolejny dzien,kolejna noc...Kamila codziennie przysyla mi rozklad rekolekcjii..moze akurat na ktoras czesc bede mogla dolaczyc..teraz juz wiem,ze nie dam rady...widocznie tak wlasnie mialo byc...przez przypadek uczestniczylam w nieformalnym rozpoczeciu rekolekcjii w piatek..fajnie bylo spotkac tych kilka osob ktore w ten dzien tez dotarly..z ks okazjii do rozmowy nie bylo (zostawilam to na sobote,lub niedziele...a tu wplatal sie szpital w moje plany )..moze po jego powrocie z Polski po nowym roku?..a moze i nie?..nie wiem-ostatnia nasza rozmowa miala miejsce rok temu..ostania moja spowiedz w kwietniu...ostania msza w ktorej uczestniczylam tez mniej wiecej w tym czasie---ciezko mi ruszyc ..zreszta..nie chce poruszac tematow wiary..Boga...siebie ..chcialabym to jakos obejsc....wiem ze 5tak sie nie da,ale tak wolalabym.