chwila milczenia
dodane 2013-08-21 00:48
"jesli nie potrafisz milczec-mow o sobie" ..swietna rada.."nie umiejac mowic prawdy o sobie,nigdy nie powiesz jej o drugim"..sluszna uwaga;).."jesli nie odczuwasz przykrosci,upominajac drugiego..lepiej zamilknij i nie upominaj"..."jesli nie potrafisz powiedziec niczego dobrego,twoje slowa nie buduja..lepiej zebys byl niemowa"...zdan tego typu jest wiele..i wszystkie maja w sobie slusznosc--przez przypadek odkrylam inna forme plotki,publikowanie zdjec znalezionych w necie..bardzo niski sposob odreagowania wlasnych zlosci,nieposkromiononego jezyka,nieprzepracowanych mysli i emocjii.."nigdy tego nie zrobilem,nigdy nie bylem w takiej sytuacji,nigdy bym tego nie zrobil"..dlaczego daje to prawo do oceny?..moze to"nigdy" jest wlasnie problemem ze nie potrafie spojrzec glebiej?..trudnosc w akceptacji wolnosci drugiego?..moze przez to tkwisz w zludzeniu ze jestes lepszy...-nie jestes-..latwo wypowiedziec swoje odczucie i zdanie ,na widok nagiej dziewczyny ze zdjecia..latwo sobie dopowiedziec swoja prawde o niej;).."ja nigdy"..serio?..nigdy nie obnazylas swojego serca,mysli,uczuc w niekontrolowany, niesluszny sposob..nigdy nie odczules niesmaku do siebie,bo powiedziales za duzo?..niepotrzebnie?..byc moze tylko przed soba..byc moze tylko ty wiesz jakie z ciebie"scierwo",byc moze nikt wiecej...dla rozumnego chrzescijanina..tylko to,i tylko przed soba samym..powinno byc wystarczajce by zamknac usta przed glosna wypowiedzia...lubimy kopac lezacych..tylko komu to potrzebne?.....odczuwam niechec przed spotkaniami z ludzmi(dla samych spotkan)..przed dyskusjami,dla nich samych (by tylko pokazac swoja racje,i spartaczyc relacje z innymi...choc to ma swoj plus,nie zaprzeczam )...Bycie "nikim" w "zapomnieniu" dla innych..ma sporo zalet..nie wiem,czy nie wiecej niz trwanie w ciaglej"adoracji",lub ciaglym poszukiwaniem siebie w kims(by nie zapomnieli;) )..znikasz dla ludzi,zaczynasz byc widoczny dla Niego....co jest wazniejsze?...(nie potrafie zamilknac;)..wiec, bede mowic o sobie;)--kogo to obchodzi?...takie pytanie padlo...odpowiem ,nawet jesli tylko JEGO..to juz jest tak duzo,ze wystarczy"..znalazlam dzis swietna mysl..ktora sie podziele..bo wyjatkowo jest dla mnie zrozumiala "Milczenie to sfera dokoła każdego czynu i każdego przejawu współżycia ludzkiego. Przyjaźń nie wymaga żadnych słów; to samotność, wolna od lęku samotności."