Milosc
dodane 2013-08-19 06:49
Kiedyś Dal mi Jej doświadczyć(choć wiele razy wątpiłam,ze miało to miejsce...dziwne są takie stany gdy nie wierzy się samemu sobie)..tej nocy ciut mi to Rozjaśnił,Pokazał co Ona oznacza--Szaleńcza Milosc Boga;)...wieczorem mocno prosiłam,by poranek był inny niz zawsze..by to co wieczorne,nie rozmyło sie w świetle dnia..chyba wysłuchał?...nie zmrużyłam oka;)..z przysypiania budziła mnie modlitwa..dziękczynienie..zachwyt i radość...pierwsza moja przemodlona noc od zmierzchu aż do poranka;)..cos niesamowitego;)--jak niemowlę w Jego dłoniach..bezpieczna...ukochan
-------------ale od czego mi sie to zaczelo?
od kilku mysli uchwyconych
....ciemność...to tylko brak światła
zło..to tylko brak dobra
grzech..to tylko brak miłości
nakazy i zakazy...to tylko brak wszystkiego co powyżej..i cierpliwości(choć to w sumie pochodna miłości)..i chyba tez wiary..tej przez duże W(i ciągle rozbijamy sie o MIŁOŚĆ)
o MIŁOŚĆ w nas i Jego przebaczenie..to chyba wszystko, czym wierzący powinni zajmować Jego uwagę?
.......i mały urywek tekstu,a właściwie nagłówek,tekstu(którego,przyznam się szczerze nie przeczytałam)
-Społeczeństwo, które jest zepsute przez mężczyzn, będzie uratowane przez kobiety. Społeczeństwo, w którym zepsute są kobiety, jest już nie do uratowania - nawiązał do starożytnego powiedzenia kard. Joachim Meisner....///tak czy siak..wina facetów;p..i az się prosi żeby Renie dopuścić do głosu;p..co tez czynie ;)
i wspomniana piosenka..która mną wstrząsnęła;)..zaczytywałam sie w tym krótkim :"banalnym" tekście..i odkrywałam jego fenomenalnosc..tia..OM miewa dziwne pomysły,by do nas Mówić ;)