dla salci ;)
dodane 2012-08-05 14:57
ON wchodzi w najmniejsze w nas..przenika wszystko,nawet to co nam samym wydaje się nieistotnym..ot paprochem bez znaczenia na naszej duszy--nie..nie ma paprochów bez znaczenia.
bardzo trudno jest stanąć w prawdzie..bardzo trudno przyznać,ze tak to nas boli(bolało) ale skoro wraca,cz raczej ON nam na to w nas wskazuje..to boli nadal,i trzeba to zerwać..ale trzeba sie umieć przyznać..nie jest łatwo-pojawia sie myśl..kurde,to znaczy że sie cofam?..to znaczy ze nadal ic nie rozumiem?..nic nie postępuję?..oj pojawia sie,jest chęć ucieczki,ukrycia..powiedzienia-NIE Panie BOże,to absolutnie nie jest prawda,to nie ma znaczenia,to było dziecinne odczucie,juz taka nie jestem..dłam sobie prawo do tej prawdy..tak bardzo mnie to bolalo,w swoim czasie..bardzo bolał mnie wizerunek mnie na tle moich koleżanek(dwóch) z klasy,tak bardzo czułam zazdrość gdy inna była wołana na wieczorną dobranockę,a moi rodzice nawet nie wiedzieli o której ona jest--małe?..to prawda małe i nieistotne..a oN uznał że ważne..Odkrył pamieć,Pomógl się zmierzyc z tym co naprawde sie za tym kryło..pozwolił na poiczucie żalu..a potem Dał opłakać "tę śmierć"..i przyniósl ulgę,ukojenie--kolejna niteczka zerwana,kolejny krok ku wolności ;).
czasem aż sama się dziwie jakich metod złych używa,aby nas okłamać..ot chociażby to zdanie z cudzego blogu ;p
"Wtedy nieważnym staje się odrzucenie, brak czyjejś akceptacji, mimo, że nie znika ból. A poczucie samotności, niezrozumienia na chwilę blednieje. I choć nadal wyciska łzy, czuję, że ON je ociera i tuli mnie mówiąc: „miłuję Cię, jesteś dla mnie ważna, jesteś moją chlubą".--Ono też jest kłamstwem.
Choć piszący te zdanie ma pewność prawdy,i tak to czuje,i na teraz jest przekonanym o słuszności tego zdania..a jednak to nadal jest KŁAMSTWO.
I w takich kłamstwach przed NIm stajemy codziennie..w takich kłamstwekach gdy uważamy ze ON jest wazny,my stawiamy dokladnie siebie przed nim..wylewamy swoje łzy i ból..a jednak to jest wołaniem..ZRÓB PO Mojemu--bardzo przebiegły jest ten "ojciec kłamstwa" w nas..bo pozwala na słowa prawdy..którymi nas uspokaja ;).."Miłuje cie jesteś dla mnie ważna,jesteś moją chlubą"..to PRAWDA..ale tylko tyle jest prawdą..tymi slowami Zly nas zamyka na prawdę,uspokaja sumienie ,nie pozwala spojrzec na siebie w prawdzie ....no cóz,tu brakuje osoby trzeciej;)..która otworzy nam oczy słowami ..np "dlaczego ciągle chcesz po swojemu?,czemu ciągle chcesz rządzić?,czemu wołasz do Niego ale ustawiasz na miejscu które ci pasuje?..On czeka az naprawde dasz Mu to do uleczenia,a ty ciągl ezalepiasz,bandazujesz i sama siebie chcesz uleczyc..to żałosne"
taaa..życzę salci otwarcia oczu,serca,i umiejętności stanięcia w Jego..a nie swojej prawdzie ;)..kto mi dął prawo?..ON ;)..i nie muszę się tłumaczyć ;)