gdy zawodzą ludzie
dodane 2012-07-24 01:31
Słyszałaś o tym księdzu,co mu się dziecko na plebanii urodziło?..przeciez ja bym takiego ch..a,za ja..a powiesiła..ze takie skur..nstwo po świecie chodzi,i żadnej kary?..bedzie ch..a moczył przy każdej sposobności, a naiwnych nie brakuje..a ty co? dalej darmozjadom na tace rzucasz i do spowiedzi chodzisz?..a oni se później opowiadają,kto z kim,po co..i konia w..ą przy pornolach..ależ ty głupia jesteś"
TAAA..i daj tu świadectwo swojej wiary ;),skoro księża sami je dają najmocniej ;(..mów komuś o Bogu.kto z Bogiem ma na bakier,..nie bierze złość?--bierze!!!!! Biedny jest ten mój Jezus,,biedny,poniżony,pobity,powalony..co za różnica,jaki grzech?...każdy przeciw milości wymierzony,boli dotkliwie.
Zostaje milczenie.."wiesz? przeszukałam jego komórkę,ten szmaciarz z jakąś suka pisze"..pozostaje milczenie...."niech ja się dowiem,o skur..el juz dziecka na oczy nie zobaczy"..pozostaje milczenie.."sąsiadce kazałam żeby patrzyła kogo on do domu przyprowadza jak mnie nie będzie"..pozostaje milczenie.
Nie nadaję się do nawracania ;)..zresztą..czym jest nawrócenie?...wolnym,wyborem człowieka,z potężną dawką łaski Bożej...ja nie jestem Bogiem.
Wszystko jest u nich nie tak..a mi pozostaje milczenie..gdyby chociaż księża potrafili być świadkami..można by było czasem spróbować "idź porozmawiaj,to mądry facet,on cie nie będzie nawracał na siłę..on naprawdę dużo rozumie"
ale cóż..do "czarnych jeba..w ,ona nie pójdzie"..dziwić się jej?//dziwić to ja sie moge katechetce ,że wybiera prowadzących msze wedłóg własnych odczuć i uprzedzeń...ale nie komus ,na kogo od poczęcia "Bóg się uwziął,i nieustannie leje po du..e"
piękne te słowa z niedzielnych czytań ;),,myślałam przy nich i o sobie..ale myślalam i o niej ;)..ona GO bardzo potrzebuje..nie widzi tego,nie czuje,nie dopuszcza do swiadomosci..ale tak jest..i na pohybel wszystkim uczniom Jego,zdradzającym Pana..nawet nie maja pojęcia,jak bardzo zagradzają ludziom drogę do kościoła ;((..ale są Jego słowa ;))))
"Pan mówi: „Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce mojego pastwiska”.
Dlatego to mówi Bóg Izraela, o pasterzach, którzy mają paść mój naród: „Wy rozproszyliście moją trzodę, rozpędziliście i nie zatroszczyliście się o nią; oto Ja się zatroszczę o nieprawość waszych uczynków”.
Ja sam zbiorę resztę swego stada ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, by miały coraz liczniejsze potomstwo. Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani trzeba będzie szukać którejkolwiek."