Gdy odkrywasz,że nie tylko oczekujesz przebaczenia skrzywdzonego..
gdy odkrywasz ze tez masz mu co przebaczyc-choć nie zawinił przeciw tobie,ale przed NIM wzgledem ciebie..
gdy odkrywasz że ON Sam też czeka na twoje przebaczenie,choć to ty potrzebujesz go bardziej..
gdy odkrywasz ze jestes w stanie kochac wroga.i wspomagac nieprzyjaciela..
gdy odkrywasz ciszę,nie tę wlasna pozorna,własnymi sziłami wyciszona..
ale CISZĘ w ktora zostajesz wprowadzona..i choc dla ciebie to juz CISZA..
to raptem jej przedsionek..
gdy to poczujesz..
doswiadczysz pustki,poddania,rezygnacji..
z radoscią i ulga pokazujesz mu puste dłonie i kieszenie..
NIE MAM przed Toba NIC..
i zaczynasz dostawac wszystko ;)..
blogosławiona cisza przedsionku Pańskiego ;))))))))
gdy przebaczasz,tym ktorzy sa calkowicie niewinni przed toba, i nie wiedzą że nie spełnili twoich oczekiwan..
zaczynasz przebaczac sobie,że okłamywałas sie,że te oczekiwania ci przysluguja..
gdy prosisz o przebaczenie Jego samego..
,ze wciąz nie dajesz Mu prawa do pierwszenstwa,ulegajac zludzeniom i klamstwu...
pogmatwane?-niekoniecznie ;)
w tej ciszy,mozna rózne dziwne myśli uslyszeć ;)
moge napisac jeszcze jedynie to ;)
choc to już nie moje..ale jakze prawdziwe dotknęlo moje serce ;)..
W proch powalona jest moja dusza, Panie, *
przywróć mi życie według Twego słowa.
Wyjawiłem Ci moje drogi, a Tyś mnie wysłuchał, *
naucz mnie swoich ustaw.
Pozwól mi zrozumieć drogę Twych przykazań, *
abym rozważał Twoje cuda.
Ze zgryzoty płacze moja dusza, *
podźwignij mnie, jak obiecałeś.
Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa, *
obdarz mnie łaską Twojego Prawa.
Wybrałem drogę prawdy, *
pragnąc Twych wyroków.
Lgnę do Twoich napomnień, *
nie daj mi okryć się wstydem.
Pobiegnę drogą Twych przykazań, *
gdy szeroko otworzysz me serce.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.