zmień perspektywę
Wielkie liczenie owiec - Adwent 2016
dodane 2016-11-27 18:21
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica! To już dziś! Wielkie liczenie owiec! Zaczynamy, chociaż tak naprawdę to nic nowego. Jak wskazuje nazwa tej strony - to nie jest takie oczywiste. Zmień perspektywę - dzięki Bogu! Zmień perspektywę - z góry widać lepiej! Wielkie liczenie owiec. Czy jesteś jedną z 99 owiec? Jeżeli tak - Jezus liczy na Ciebie!
Dlaczego początek wieczorem dopiero, gdy jest ciemność, mrok? Mrok, ciemność, noc często nam się kojarzy, jeżeli chodzi o Słowo Boże, o życie duchowe, z grzechem i ze złem. Ale to też brak wiedzy, niewiedza, niezrozumienie, niepoznanie. A my jeżeli jesteśmy jedną z 99 owiec, które już poznały Dobrego Pasterza i są w Jego Owczarni, to mamy być światłością dla świata. Jest taka modlitwa na rozpoczęcie i zakończenie spotkania modlitewnego: przy zapalaniu świecy - Światło Chrystusa! Bogu niech będą dzięki! a przy gaszeniu - Niech Światło Chrystusa będzie z nami na zawsze! I my bądźmy tym światłem dla innych! Właśnie - i my bądźmy! Skoro jesteśmy Jego owcami powinniśmy świecić Jego Światłem, odbitym od Niego, od naszego wpatrzenia w Niego i powinniśmy to Światło nieść i dawać innym.
Podczas Adwentu dzieci niosą lampiony na Roraty, które są w kościele albo z samego rana albo wieczorem, kiedy jest ciemno, żeby było widać ten blask. Żeby i droga tych dzieci była rozświetlona, ale by też inni widzieli to światło. Żeby inni patrząc na nie widzieli ich świadectwo. A jakie my dajemy świadectwo? Mamy być jak dzieci.
To nie jest nic takiego nowego tak naprawdę i nie chodzi o jakieś polubienia strony, fanpage, mnie, udostępnienia. To jest tylko taka propozycja, ale z drugiej strony przynaglenie. "Idźcie i głoście" temat nowego roku duszpasterskiego 2016/2017. Więc mamy iść pomóc tym pogubionym owcom, tym w mroku, w krzakach. Pomóc im poznać Jezusa. Zanieść to Światło. Rozświetlić tą drogę. Pomóc im przyjąć Jezusa. Zaprowadzić je do Jezusa.
Przed Narodzeniem Jezusa Chrystusa ilu proroków Bóg posyłał na ten świat? Wszystko jest w Starym Testamencie. Teraz jak czytamy Stary i Nowy Testament widzimy, że to wszystko było już powiedziane.
A Bogu przez głupstwo głoszenia Słowa spodobało się zbawić świat. Naprawdę nie musimy robić nie wiadomo czego. Tylko głosić Słowo Boże. Nawet bez naszych wyjaśnień. Bo nie siłą, nie mocą naszą, ale mocą Ducha Świętego. To Słowo Boże ma moc! Słowo Boże żyje! Pan Jezus jest Słowem, które stało się Ciałem! Dzięki Bogu mamy też wiele wyjaśnień Słowa Bożego w różnych formach i przekazach. Mamy wielu świętych - świadectwa ich życia i wiele proroctw. Mamy Katechizm Kościoła Katolickiego. Różne pieśni i wiele różnych pomocy, którymi możemy się posłużyć, by inny głosić Dobrą Nowinę. By innym rozświecić tą drogę w mroku, w ciemności, w tej nocy do Tego Dnia, by i inni trafili do tej stajenki betlejemskiej, by inni poznali, że to właśnie jest Jezus Chrystus. Poznali Go w tej ubogiej stajni, w tym żłobie i wtedy, gdy przyjdzie ponownie. Żebyśmy pomogli im, żebyśmy byli takimi żywymi lampionami. Żebyśmy rozświetlali drogę do Jezusa przede wszystkim Słowem Bożym, ale też i w inny sposób. I co mogę ja zrobić? I co możesz Ty zrobić? Co my możemy zrobić? Jak wspomniałam - nie chodzi o to, by propagować jakoś szczególnie tą stronę - oczywiście i tu i na facebooku i na twitterze będą pomocne materiały - ale tam gdzie jesteś głoś innym Dobrą Nowinę - Słowo Boże. Głośno i wyraźnie musimy to czynić, bo wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego. By w końcu nastała Jedna Owczarnia i Jeden Pasterz. Może nie masz odwagi albo możliwości mówić wprost komuś, to nawet w internecie, na portalach, tam gdzie jesteś i możesz zamieszczaj Słowo Boże - może to, co akurat dziś przeczytałaś, usłyszałeś, może jakąś pieśń, może jakiś obrazek, jakieś słowa świętych, Prawdy Wiary, swoje świadectwo, ... Podziel się tym, przekazuj dalej, nie wstydź się. To nie jest tylko dla Ciebie.
Dlaczego to takie też jest ważne? Ostatnio słychać i można przeczytać o różnych blokadach różnych kont czy wpisów - wprost prześladowanie chrześcijan w internecie, usuwanie Boga z tej przestrzeni. I wczoraj tak na potwierdzenie tego pomysłu - poza tym i wiele innych, ale jak wspomniałam, nie umiem się wysłowić ;) - i właśnie, tu w internecie, gdzie się wydaje, że już tyle w nim zła, że właśnie tu mamy być - nie usuwać się, nie odchodzić, nie dać się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężać, z większą siłą i mocą Ducha Świętego. W jednej z grup na facebooku, której jestem administratorem przyszła informacja, że jest post zgłoszony. Pomyślałam, że ktoś coś niestosownego umieścił, a ktoś iny zgłosił do usunięcia. Ale nie. Po pierwsze to facebook zgłosił automatycznie i po drugie post ten zawiera obrazek ze Słowem Bożym - Psalm 1.
W tej grupie głównie jest zamieszczane Słowo Boże, pieśni, obrazki, ale nie tylko. Więc nie było to nic nowego i nie zawierało nic kontrowersyjnego.
Myślę, że to jest też pewien znak - z automatu chcieli usunąć Słowo Boże. A jakoś z automatu nie usuwają spamu, linków co rozsyłają wirusy czy innych złych stron.
Myślę, że to jest ważne. Mamy przygotować też swoje serca, byśmy umieli poznać Jezusa Chrystusa i Go przyjąć. Ale też byśmy byli takimi prorokami posłanymi przed Narodzeniem Jezusa, by innym pomóc rozpoznawać znaki czasu, Jezusa. By Jezus narodził się w ich sercach.
A nasze serca powinny być jak ta grota betlejemska - marna i licha sama z siebie. Dopiero, gdy Jezus w niej się narodził, stała się najświętszym miejscem na świecie. Takie miejsce sam Jezus wybrał. My sami z siebie to tacy marni i słabi. Dopiero, gdy Jezus jest w naszym sercu, możemy rozświetlać ciemności świata, jak Gwiazda Betlejemska. A Jezus jest widoczny w nas przez nasze życie. Kiedy dajemy świadectwo. Gdy Go naśladujemy, idziemy po Jego Śladach. Szczególnie z Maryją bądźmy blisko. Pokorna Służebnica Pańska powiedziała Bogu Tak. Niech się stanie jak Ty chcesz i co chcesz, chociaż nie rozumiem. Ale słuchała proroków i Duch Święty w Jej Łonie Słowo zamienił w Ciało. Niesamowite! Myślę, że będziemy coraz więcej odkrywać Bożych niesamowitości, bo jak będziemy inny głosić Słowo Boże, to i sami coraz bardziej będziemy je poznawać, odkrywać je na nowo. Gdy poddamy się Duchowo Świętemu, pokornie jak Maryja, to Słowo Boże będzie stawało się Ciałem w nas, będzie Żywe i przez nas. Nawet jak znamy jakiś fragment na pamięć, to za każdym razem możemy odkrywać coś nowego, wchodzimy w nie głębiej, ono wchodzi w nas, w nasze życie, w naszym życiu się staje, przemienia nas i nasze życie i wszystko. Słowo Boże to nie jest tylko jakaś teoria czy literatura. Pismo Święte jest wciąż żywe i aktualne. A "kto nie zna Pisma Świętego, ten nie zna Chrystusa" (św. Hieronim). Nie da się tak naprawdę poznać Jezusa jakoś na około, z opowieści innych, z filmu. Stary i Nowy Testament jest o Jezusie.
Adwent to też trudny czas. Jak i kiedyś szatan mieszał, by ludzie nie rozpoznali w Jezusie Syna Bożego, Zbawiciela, wyczekiwanego Mesjasza, chociaż mieli to wszystko jak Go rozpoznać podane przez proroków, tak i teraz to czyni. Przecież chociaż mamy całe Pismo Święte - Stary i Nowy Testament, tylu świętych, Katechizm, tyle wyjaśnień i objaśnień, to wciąż ile ludzi nie zna Jezusa Chrystusa, odrzuca Boga, nie rozumie Go, nie kocha.
I w tym czasie może być trudno, ale to jest też wielki czas nadziei. Oczekiwania radosnego. Takiego, że nie możemy się już doczekać. W końcu - przyjdź Jezu, przyjdź! Marana Tha! Oblubienica i Duch wołają - przyjdź!
Czasem to trudno tak w słowa opisać, myślę, że z czasem to wyniknie i ufam Duchowi Świętemu, że pomoże to Wam przyjąć i zrozumieć co mam na myśli a nie umiem, a ja nie umiem się wysławiać za bardzo.
:)
http://zmien-perspektywe.blogspot.com/
(JP)