Non Nobis Domine

dodane 02:30

Sława? Zabieganie o nią za wszelką cenę, nawet cenę utraty wartości i upadku moralnego. Czy wszystko ma cenę? Czy kariera zawodowa może przesłaniać wartości jak rodzina? Czy zatracając siebie w pogoni za sławą, rzeczywiście korzystamy z talentów danych do Pana?

Pan Nasz jest z nami cały czas. Codziennie napotykamy na świadectwa Jego obecności. Obdarza nas talentami i oczekuje, że będziemy z nich korzystać mądrze. Nie możemy danego nam ziarna nie zasiać i nie pielęgnować by wydało plon, bo zgnije w ciemności kieszeni. Nie możemy też zasiać ziarna na niewłaściwej glebie, bo nie wyda plonu albo owoc jego będzie trujący. Pan Nasz pokazuje nam poprzez Ewangelię i świadectwa świętych, jak powinniśmy korzystać z darów Boga na chwałę Jego. Pieniądze, to wymysł człowieka i nie możemy o nich zapominać. Są po prostu potrzebne, aby zapewnić sobie byt. Zarabianie ich, jest zjawiskiem naturalnym, koniecznym by móc pozyskać fundusze na zapewnienie warunków do życia. Stąd praca nie może być przywilejem, a oczywistością. Stąd wykorzystywanie bezrobocia aby móc wzbogacić się kosztem ludzi, tzw śmieciowe umowy, staż po którym nie ma umowy o pracę, praktyki które nie dają stanowiska i tym bardziej, praca non profit, wszystko to winno być poddane osądowi z punktu widzenia Ewangelii. Pan Nasz oczekuje, że będziemy sobie wzajemnie pomagali. Jednak w tym pędzie za czymś, co winne być zapewnione bez żadnych przeszkód, skoro bez pieniędzy i pracy nie można zapewnić sobie bytu, zapomina się o bliźnich. Jedni wyrzucają jedzenie, marnotrawią dobra dane im od rodziców i szansę na rozwój i godne życie, drudzy nie mają od czego się odbić i bezskutecznie starają się zapewnić sobie utrzymanie. Czy głód, wyzysk, marnotrastwo, powinny mieć miejsce w chrześcijańskiej społeczności? Jak wiele jest wypracowanych ciężką i uczciwą pracą firm, stanowisk, zaszczytów, sukcesów i jak wiele jest "po rodzinie", "po znajomości", przez wyzysk, na krzywdzie bliźniego? A może na rozmowach rekrutacyjnych, może podczas przeglądania nadesłanych CV, podczas podpisywania umów powinniśmy spojrzeć na Chrystusa i zadać sobie pytanie, czy kochamy człowieka jak siebie samego, czy rzeczywiście postępujemy zgodnie z Ewangelią? Może z oszczędności likwidując miejsca pracy, krzywdzimy człowieka? Może ogłaszając się z ofertą pracy i już mając preferowanego kandydata na to stanowisko, po znajomości, krzywdzimy? Może ta dysproporcja zarobkowa, to dowód na brak wypełniania chrześcijańskich obowiązków? Czy jesteśmy krajem chrześcijańskim? 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024