Uncategorized

Kochać to znaczy powstawać...

dodane 01:55

Ludzką rzeczą jest grzeszyć; diabelską - pozostawać w grzechu...

I tak samo jest z górami. Nie ma nic gorszego, bardziej poniżającego - i głupszego, niż zniechęciwszy się niepowodzeniem zrezygnować w pół drogi. Niż powiedzieć: to nie dla mnie...

Doskonałość...? A czyż jest wśród ludzi ktoś doskonały? Kto wchodząc w góry ani trochę się nie zadyszy? Kto ma pewność, że się nie potknie, nie pośliźnie, nie skaleczy...? A przecież upadając, ślizgając się na błocie, kalecząc dłonie - właśnie tak wznoszę się ku szczytowi...

Pokora...? Ile razy trzeba było zatrzymać się na szlaku, bo zmęczenie nie pozwalało iść dalej? Ile razy trzeba było uznać wyższość gór i własną słabość, własną kiepską formę i brak kondycji; ile razy trzeba było napocząć przeznaczoną na czarną godzinę czekoladę - w przekonaniu, że czarna godzina właśnie nadeszła, że już ani kroku... Krzyknąć do tych na przedzie: poczekajcie... A potem powoli ruszyć dalej - do tego drzewa i stanę, odpocznę; a przy tym drzewie okazuje się, że tak dobrze się idzie, to jeszcze kilka kroków... i stop, i znowu chwila oddechu... Tylko wchodząc w góry z pokorą, zgadzając się na to, że być może dojdę na szczyt później niż pozostali, że bardziej będą mnie bolały nogi i dotkliwiej zakłuje w płucach - tylko wtedy mam szansę dojść do celu. Bo moc w słabości się doskonali...

Świętość...? To już szczyt... Ujrzałem nowe niebo i nową ziemię... i rzekł Siedzący na tronie: oto wszystko czynię nowe...

Błogosławieni czystego serca - oni Boga oglądać będą...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024