Znalezione w dzisiejszych rozważaniach
dodane 2011-08-12 09:21
Historia nauczycielką? Dziwny sposób opowiadania. Bo w sumie można by to wszystko opowiedzieć tak: żył sobie kiedyś Abraham, syn Teracha, który postanowił przenieść się i poszukać lepszego losu... Jego potomkowie osiedlili się w różnych miejscach, pokonali wrogów... Różnie im się działo, ale w sumie dziś żyją bezpiecznie, zbierają plony... Bóg mówi inaczej: „Ja wziąłem ojca waszego Abrahama... Ja rozmnożyłem ród jego... Ja was wywiodłem... Ja zaprowadziłem... Ja wydałem ich w wasze ręce”... Można opowiadać: poznali się, zakochali, byli razem... Potem, jak to w życiu – problemy, codzienność, cierpienie. Dziś są w trakcie rozwodu... Można powiedzieć inaczej: „Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”.
Ale Bóg sie nie wpycha w czyjeść życie i jak ktoś nie chce widzieć czegoś pięknego i jeszcze poprzez swój zaślepiony egoizm wszystkich rani wkoło. Tak właśnie jest w historii mojego życia, trudne niezrozumiałe. Pozostało mi tylko wzdychnąć Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia. A że widzę coraz więcej pięknych wydarzeń, ludzi to wiem że Pan Bóg mnie nie opuścił. I mimo smutku i innych zranień cięszę się i zachwycam tym co otrzymuje każdego dnia.