Codzienność
Przyjaciele
dodane 2011-01-03 23:10
Miałam dzisiaj bardzo trudny dzień pod względem emocjonalnym, z winy drugiego człowieka. Bardzo bolało mnie serce. Rozdarcie było niesamowite, mój system wartości został zawalony przez czyjeś klocki lego. Szczerze przepłakałam pół dnia. Informacja o moich smutkach dotrła do przyjaciół. Otrzymałam kilka budujących sms stawiających mnie na nogi. Dobre słowo przez telefon zaproszenie na kawę, na wieczorne pogaduchy. Jestem wdzięczna za ten cud przyjażni, z którą najwieksze porażki wydają się jak ziarenka piasku. A radości wyrastają jak wielkie góry. Plus do tego szczera modlitwa i żywa Eucharystia odprawiona w mojej intencji. Można powiedzieć miodzio na sercu. Idę spać w pokoju ducha i spokojna o dzień jutrzejszy. Dla wszystkich DZIĘKUJĘ.