VIII niedziela zwykła rok A

dodane 11:51

Zaufać ... uwierzyć ...powierzyć się ... bez zbytnich trosk ..., jak ptaki ..., jak lilie ..., jak dziecko Ojcu. Zatroskani i zabiegani wokół naszych codziennych spraw, zapominamy, że Bogu zależy na nas, że jesteśmy Jego główną troską. Gdybyśmy tylko podnieśli głowy znad swoich spraw i zaczęli szukać Jego Królestwa, to przecież On da nam wszystko, czego potrzebujemy.

VIII niedziela zwykła rok A

 

PIERWSZE CZYTANIE

 

Mówił Syjon: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.

 

(Iz 49,14-15)

 

Rozdział 49 księgi Izajasza jest niezwykłym tekstem. Trzeba go czytać w całości, by odkryć jak naród w głębi swej nędzy, odnajduje nadzieję. Lud Izraela jest na wygnaniu w Babilonie i jest całkowicie zniechęcony. Mówią do siebie: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał”. Wszystko prowadzi do stwierdzenia: Jeruzalem jest zniszczone, cudzoziemcy zamieszkali na ruinach; jeśli pewnego dnia wrócimy, co tam zastaniemy? Nie wiele. Zostało niewielu rodowitych mieszkańców, z rodziny królewskiej nikt już nie żyje i w miarę upływu, ci którzy przybyli do Babilonu starzeją się i tam umierają, jeden po drugim. Pięćdziesięcioletnie wygnanie, to bardzo długo, to dłużej niż trwa jedno pokolenie. A w dodatku jak tu zachować wiarę między tymi obcymi wyznawcami babilońskich bogów. Jak w takich warunkach mówić o Przymierzu z Bogiem. Pokusa jest wielka, by uwierzyć, że Bóg o nich zapomniał. A zresztą czy zwycięstwa Babilończyków nie są dowodem na to, że Bóg o nas opuścił?

 

A więc prorok Izajasz stara się na wszelkie sposoby przekonać swych współbraci, że nic nie jest w stanie zniszczyć Przymierza, które Bóg zawarł ze swoim ludem, ponieważ nawet jeśli ludzie są Jemu niewierni, to On pozostaje wierny na zawsze.

 

By uczynić swoje przesłanie jeszcze bardziej dosadnym, Izajasz odwołuje się do naszej ludzkiej egzystencji, jaką jest miłość matki do swojego dziecka: „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie ” (Iz 49,15).. W Iz 49 rozwija całą serię obrazów: dla Boga Izrael jest umiłowanym dzieckiem i najcenniejszą strzałą w kołczanie („Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię... Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie (Iz 49, 1-2).

W siódmym wieku przed Chrystusem prorocy już mówili o Bogu i do Boga „Ojcze”. Nie trzeba było czekać aż do przyjścia Jezusa, by tak się modlić. Ale prawdą jest, że inne narody z czasów Starego Testamentu też tak się do swoich bogów zwracały. Na przykład w XIV wieku w Ugarit (na północ od Palestyny), najwyższy bóg nazywał się „El – król i ojciec”. Tytuł „ojca” w odniesieniu do bogów u innych narodów miał dwa znaczenia: po pierwsze uznanie autorytetu oraz miłości, a także ojcostwo cielesne – ludzie pochodzili od bogów. W Biblii natomiast uznawano to pierwsze znaczenie, lecz zdecydowanie odrzucano drugie. Bóg Biblii jest Całkowicie – Innym, nie jest i nie może być „ojcem biologicznym” ludzkości.

 

Dlatego w zasadzie tak późno znajdujemy w Starym Testamencie te stwierdzenia typu „Bóg jest waszym Ojcem”, by nie wyobrażano sobie tego ojcostwa na sposób ludzki, jak u narodów sąsiadujących. W czasach wygnania babilońskiego rozumienie ojcostwa Boga wobec swego ludu, było już powszechne. Czytamy u proroków: „Jestem bowiem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim [synem] pierworodnym” (Jr 31, 9).

 

Na tym przekonaniu Izajasz będzie starał się wzbudzić nadzieję u swych wygnanych pobratymców” jak Bóg przyjdzie im z pomocą jak ojciec ratuje swoje dzieci. Bóg dotrzymuje swoich obietnic, a więc uwolni swój lud z niewoli babilońskiej. Rozdział 49 księgi Izajasza, który dziś czytamy, otoczony jest obietnicami powrotu do kraju. W wersetach poprzedzających go czytamy:

Wychodźcie z Babilonu,
uciekajcie z Chaldei!
Wśród okrzyków wesela zwiastujcie to i głoście!
Rozgłaszajcie aż po krańce ziemi!
Mówicie: "Pan wykupił swego sługę Jakuba"
” (Iz 48, 20).

I dalej:

Oto ci przychodzą z daleka,
oto tamci z Północy i z Zachodu,
a inni z krainy Sinitów.
Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio!
Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem!
Albowiem Pan pocieszył swój lud,
zlitował się nad jego biednymi”
(Iz 49, 12-13).

I w kolejnych wersetach:

Spieszą twoi budowniczowie,
a którzy burzyli cię i pustoszyli,
odchodzą precz od ciebie.
Podnieś oczy wokoło i popatrz:
Wszyscy się zebrali, przyszli do ciebie.
Na moje życie! - wyrocznia Pana.
Tak, w tych wszystkich ustroisz się jakby w klejnoty
i jak oblubienica opaszesz się nimi.
Bo twe miejscowości zniszczone i wyludnione
i kraj twój, pełen zniszczenia,
teraz zbyt ciasne będą dla twoich mieszkańców,
a twoi niszczyciele odejdą daleko.
Znowu szeptać ci będą na ucho
synowie, których byłaś pozbawiona:
"Zbyt ciasna jest dla mnie ta przestrzeń,
dajże mi miejsce, bym się mógł rozłożyć".
Wtedy powiesz w swym sercu:
"Któż mi zrodził tych oto?
Byłam bezdzietna, niepłodna,
<wygnana, w niewolę uprowadzona>,
więc kto ich wychował?
Oto pozostałam sama,
więc skąd się ci wzięli?"»
Tak mówi Pan Bóg:
«Oto skinę ręką na pogan
i między ludami podniosę mój sztandar.
I odniosą twych synów na rękach,
a córki twoje na barkach przyniosą”
(Iz 49, 17-22).

 

Potrzeba nie lada odwagi, by głosić takie obietnice ludowi, który jest na wygnaniu. To zbyt piękne, by mogło być prawdziwe – na pewno wielu tak sobie powtarzało. Lecz odwaga proroka jest odwagą samego Boga. Tak jak jego słowo jest słowem Boga. Izajasz wyraźnie to zaznacza, mówiąc: „Wyrocznia Pana”, „Słowo Pana” czy też „tak mówi Pan”. Na ogół gdy prorocy wyraźnie i z naciskiem mówią te słowa, to znaczy, że Boże przesłanie nie jest takie oczywiste i łatwe do wysłuchania i przyjęcia.

 

Na marginesie ...

Wiemy, że modlitwa „Ojcze nasz” nie jest „wymysłem” Jezusa. Wszystkie zdania tej modlitwy znajdują się w modlitwach żydowski, odmawianych w jego czasach.

 

PSALM

(Ps 62,2-3.6-9)
REFREN: Jedynie w Bogu spokój znajdzie dusza

Jedynie w Bogu spokój znajdzie ma dusza,
od Niego Przychodzi moje zbawienie.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
twierdzą moją, więc się nie zachwieję.

Jedynie w Bogu szukaj spokoju, dusza moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
On tylko jest skałą i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.

W Bogu zbawienie moje i chwała,
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie jemu ufaj, narodzie.
Przed Nim wylejcie wasze serca.

 

 

Ewidentnie Psalm ten zaprasza do zaufania: „Jedynie w Bogu spokój znajdzie ma dusza,
od Niego Przychodzi moje zbawienie... On tylko jest skałą i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję
... W każdym czasie jemu ufaj, narodzie”. Jest więc to Psalm, który idealnie pasuje do sytuacji wygnanego narodu w Babilonie.

 

W Psalmach często przywoływane jest doświadczenie Wyjścia jako źródło nadziei. Podczas 40 lat wędrówki przez pustynię Synaj było wiele okazji doświadczania Bożej opieki. W tym Psalmie dwa razy wspomniana jest „skała”, które to słowo odnosi się do konkretnego wydarzenia w czasie Wyjścia. Wydarzenie, które z pewnością głęboko zapadło w pamięci Narodu, że wielokrotnie jest wspominane w tekstach biblijnych.

Według Księgi Wyjścia wydarzenie to miało miejsce w Refidim, na półwyspie Synajskim. Z daleka widziano palmy, rosnące nad oazą i każdy miał nadzieję, że w końcu uda im się zaspokoić pragnienie. Ale ku zaskoczeniu koryto było suche. Właściwą reakcją byłoby zaufanie: Bóg nie poprowadził nas tak daleko, byśmy tu umarli z pragnienia. Z pewnością pokaże Mojżeszowi wyjście z sytuacji.

 

Lecz zamiast tego, cały naród się wystraszył i zaczęli rzucać oskarżeniami. Nie tylko wobec Mojżesza, który naraził swój lud na takie ryzyko, ale zaczęto podejrzewać, że specjalnie wyprowadził ich, by sprowadzić na nich śmierć. Sytuacja stała się niebezpieczna dla Mojżesza „jak tak dalej pójdzie ukamienują mnie” - mógł sobie pomyśleć.

 

Jaka była Boża odpowiedź na bunt Jego ludu? Był to dar przekraczający bunt, a mianowicie przebaczenie: powiedział Mojżeszowi, by ujął kij, którym uderzył w morze, w noc wyjścia z Egiptu, i by uderzył w skałę. Mojżesz tak uczynił i woda popłynęła ze skały. „On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej”... (Pwt 8,15). By utrwalić tę lekcję Mojżesz nazwał to miejsce Massa i Meriba, co oznacza „kuszenie” i kłótnia” (zob. Wj 17,7) , ponieważ wykłócali się z Bogiem (poprzez Mojżesza) i wystawiając Go na próbę, zmusili do dokonania znaku.

 

 

Te słowa Massa i Meriba często znajdziemy u autorów biblijnych, gdy rozważają na temat kuszenia, jakie rodzi się ciągle w człowieku, by podejrzewać Boga, że nie pragnie On dla nas dobra. Na przykład Ps 95 (94): „Nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie wasi przodkowie wystawiali na próbę i doświadczali Mię, choć dzieło moje widzieli”. Dzieło Boga – to cud wyjścia z Egiptu. Księga Powtórzonego Prawa mówi to w swoim stylu: Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa (Pwt 6,16).

 

Od tej pory słowo „skała” przywołuje tę wierność Boga pomimo niewierności i buntów Jego ludu. Nic dziwnego, że znajdujemy je często w psalmach, jako ostrzeżenie, przed złośliwymi podejrzeniami.

 

Opis sceny w ogrodzie Eden wskazuje w sposób obrazowy na ten odwieczny problem ludzkości: stworzeni z miłości i wyposażeni we wszelką władzę nad stworzeniem, człowiek ma tylko jedno ograniczenie dla swej wolności, zakaz spożywanie owocu z jednego drzewa. Nieposłuszeństwo narazi go na wielkie niebezpieczeństwo, gdyż powiedział Bóg: „Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz” (Rdz 2, 16-17). Tu także jest kwestia zaufania. Tekst sugeruje, że człowiek powinien tak to rozumieć: Bóg udowodnił, że jest jemu życzliwy, dlaczego miałby mu źle życzyć? W oczywisty sposób ta rada jest mu dana dla jego dobra. Owoc z pewnością jest zatruty. Lepiej więc unikać go, zgodnie z tym, co Bóg powiedział.

 

Lecz niestety człowiek pozwala na to, by podejrzenie go zdominowała: cichy głosik podsunął kobiecie ideę, że Bóg działa tak przez zazdrość. I że lepiej będzie Go nie posłuchać ... i znamy ciąg dalszy. Mężczyzna i kobieta nie umrą natychmiast śmiercią biologiczną, ale relacja zaufania zostaje zabita i podejrzenie wyleje się jak śmiertelna trucizna, jad który wszczepia śmierć duchową ludzkości.

 

Psalmy, a zwłaszcza ten niedzielny, są doskonałym narzędziem do walki z tą podejrzliwością, która nas zatruwa. Do tego stopnia, że werset: Tylko On jest opoką i zbawieniem moim, twierdzą moją, więc się nie zachwieję powtarzany jest dwa razy, jak refren. Prorok Izajasz w swoim czasie przestrzegał młodego króla Achaza przed pokusą braku wiary: Jeśli nie uwierzycie, nie ostoicie się (Iz 7, 9).

 

Święty Paweł, który jest przesiąknięty tekstami Pisma świętego, kontynuuje rozważania

Saint Paul na temat podejrzliwości, które zbyt często ogarnia serce ludzi. Postawie podejrzliwowego Adama Paweł lubi przeciwstawić postawę ufającego Chrystusa, któego nazywa „nowym Adamem”.

 

 

DRUGIE CZYTANIE


Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych. A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny. Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będąc osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał ludzki Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę. Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią. Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę.

(1 Kor 4,1-5)

 

 

Od początku swego listu Piotr sprzeciwia się kłótniom klanów, które dzielą wspólnotę Koryntu. Każdy powołuje się swojego ulubionego głosiciela: Apollos, Piotr czy Paweł. Sprawy posuwają się daleko, gdyż ludzie zaczynają posługiwać się językiem niewolników, gdyż jedni i drudzy zaczynają mówić: „ja należę do Apollosa (lub Piotra czy Pawła)” - 1 Kor 1,12. „Należeć do kogoś” to zwrot wyrażający stan niewolnika.

Kłótnie, które dzielą młodą wspólnotę ujawniają prawdziwy problem: Chrystus przyszedł, by nas uczynić ludźmi wolnymi, a oto Koryntianie sami wchodzą w jakiś nowy rodzaj niewolnictwa. We wszystkich wspólnotach, gdzie Paweł się pojawiał, walczył o prawdziwą wolność. Można być niewolnikiem jakiego sposobu myślenia czy działa, konformizmów, sposobów życia. Kłótnie na temat przyzwyczajeń co do spożywania pokarmów – takie problemy zatruwały momentami życie pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Usłyszymy ich echo nieco dalej w tym Liście. Tutaj na razie jest mowa o innym typie niewolnictwa: panowania nad myśleniem.

 

Ważne jest uporządkowanie sytuacji: głosiciele nie są waszymi panami, do któych należycie; są oni sługami kogoś innego: Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych. „Szafarz”/zarządca nie jest właścicielem i może być pozbawiony swych funkcji, jeśli przekroczy swoje uprawnienia. Podobnie jeśli głosiciel stanie się guru, jest złym głosicielem. Nie jest dobrym sługą Chrystusa ten, któremu nie uda się nakierować ludzi na Chrystusa, a koncentrują się oni na nim. Paweł mówi też tutaj do samego siebie i to wyjaśnia smutek jaki czuć w tym tekście:Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią. To nie jego miłość własna jest tu zraniona, ale stawka jest o wiele większa: ponieważ ludzie mówią: „Ja należę do Pawła”, czy to znaczy, że zdobył ich i związał ze sobą zamiast doprowadzić ich do Pana?

 

Inną stawką takiego nadmiernego przywiązania do osoby jest opowiadania się za nim przeciwko innemu. A przecież to tylko Pan osądza jednych i drugich: prorocy to nieustannie powtarzają. Sam Bóg jest jedynym sprawiedliwym sędzią. Argument jaki podaje Paweł jest bardzo ciekawy: tylko pan może sobie pozwolić na osądzanie swego sługi. Nikt z nas nie może, bez narażenia się na śmieszność, osądzać posługi wykonywane dla innych. W Liście do Rzymian Paweł mówi wprost: „Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach” (Rm 14, 4). Jesteśmy szafarzami tajemnic Boga: jak wskazuje ich nazwa, są to „tajemnice”, a więc nie jesteśmy w stanie ich poznać, czy ogarnąć, a więc każde osądzanie jest przedwczesne. A więc, mówi Paweł: Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan”. Ten Boży plan przerasta nas całkowicie i nie jesteśmy w stanie rozpoznać jak bardzo jest on zaawansowany, ani jaki jest udział w nim poszczególnych osób. Dlatego są bezsensowne wszelkie kłótnie i osądzanie takiego czy innego sługi Ewangelii.

 

Wracając do tego zwrotu: „szafarze Bożych tajemnic”. Dziś nam się to kojarzy tylko z kapłanami, jednak ten wspaniały tytuł Paweł nadaje każdemu ochrzczonemu. Gdy ktoś nas pyta: kim jesteś? Jaki jest twój zawód? Czy przychodzi nam do głowy odpowiedzieć: szafarz Bożych tajemnic? A przecież taki jest pierwszy i najważniejszy cel naszego życia. Ewangelia tej niedzieli o tym mówi bardzo wyraźnie !

 

W końcu gdy przyjrzymy się temu tekstowi bliżej to zauważymy, że Paweł używa tu dwóch słów:

Jedno to uperatas, tłumaczone jako sługa – oznaczającego tego, kto jest poddany i podporządkowany; drugie słowo (oikonomos) – oznacza domownika, zaufaną osobę, tłumaczy się jako „zarządca”, „szafarz”. Jedno i drugie słowo do nas pasuje, gdyż jesteśmy „sługami nieużytecznymi” (bezwartościowymi niewolnikami), według słów Łukasza (Łk 17, 10). Zwykli podwładni. I jest to bardzo uspakajające. Boże dzieło nie należy do nas i nie zależy od nas. Robimy dzień po dniu, to i tylko to co co nas należy i to wystarczy, by nas napełnić wewnętrzną radością.

 

Zarządca”, „szafarz” - możemy być także dumni z zaufania jakim Bóg nas obdarza. Jak ważny jest zarządca, zależy od wielkości gospodarstwa lub majątku, jakim przyszło mu zarządzać. A my jesteśmy zarządcami Pana świata i historii!. „Szafarze Bożych tajemnic” powie Paweł. Te słowa użyte przez Pawła przeciwważą się: z jednej strony wielkość naszej misji, naszego zadania, a z drugiej nasza małość.

Można zrozumieć dlaczego te małostkowe kłótnie w Koryncie tak zasmucały Pawła. Nie

dorównują one temu, do czego jesteśmy wezwani i na co czekamy każdego dnia: nadejście Pana.

 

 

 

EWANGELIA


Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

 

(Mt 6,24-34)

 

Nie dziwi fakt, że Jezus wielokrotnie porusza temat pieniędzy, gdyż jest to jedno z głównych zajęć/trosk człowieka. Ale Jezus nie podaje tylko kilka mądrych wskazówek. W jego nauczaniu jest coś więcej. Podkreśla On: powołanie do wolności, zaproszenie by zweryfikować nasze priorytety oraz zachęca do zaufania.

 

Najpierw: powołanie do wolności. Ten, który nie posiadał „nawet kamienia, by złożyć swoją głowę”, cieszył się całkowitą wolnością. Wiemy, jak bardzo to, co posiadamy, zmusza nas do zajmowania się naszą własność: dom, mieszkanie, majątek ... Ile czasu i energii potrzeba, by tym się dobrze zajmować. Pragniemy bogactwa, ponieważ widzimy w nim środek do bycia wolnym i szczęśliwym – i ten cel, sam w sobie, jest bardzo zaszczytny. Ale może się stać sytuacja odwrotna, że posiadając, stajemy się niewolnikami. Z posiadających stajemy się posiadani.

 

Ponieważ problem ten dotyka ludzi wszystkich czasów, mówiło o nim wielu autorów biblijnych, każdy na swój sposób. W Księdze Syracha: zmartwienie sprowadza przedwczesną starość (Syr 30, 24) i nieco dalej Bezsenność z powodu bogactwa wyczerpuje ciało, a troska o nie oddala sen (Syr 31, 1). Jest takie przysłowie ludowe: „pieniądz jest dobrym sługą, ale złym panem”. Na określenie pieniędzy nasz tekst używa słowa: Mamona. Było to prawdopodobnie imię bożka, który przyczynia ł się do pomnażania pieniędzy, niestety raczej w nieuczciwy sposób (Mammon (aram. ma`monzysk, bogactwo), zniewalając jednocześnie. Podporządkowując się jemu człowiek traci wonność i radość.

Jezus zachęca byśmy zweryfikowali nasze priorytety: „Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość. Prawdziwe bogactwo naszego życia, ta drogocenna perła, o której mówił Jezus, dla którego warto żyć i umierać, to Boży plan, który nam objawia w swoim Słowie. Możemy się zajmować różnymi rzeczami, ale wcześniej czy później stwierdzimy jak Piotr: Panie do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego. . W Pierwszym liście do Koryntian Paweł nazywa nas „szafarzami Bożych tajemnic”. Tu Jezus zaprasza nas, byśmy pozostali wierni temu powołaniu, byśmy nie pomylili się co do zawodu czy raczej priorytetów. „Tam skarb twój, gdzie serce twoje” - mówił Jezus. Zresztą ta część Kazania na Górze poświęcona bogactwu pojawia się po „Ojcze nasz”. To w tej modlitwie, którą Jezus nam daje, jest prośba o nadejście Królestwa, która zresztą poprzedza prośbę o chleb codzienny.

 

Po trzecie, to w zasadzie klucz do wszystkiego – Jezus zaprasza nas do zaufania. Jeśli Bóg jest Ojcem, jak to naucza całe Kazanie na górze, to możemy Jemu zaufać. Pięciokrotnie w kilku wersetach używa to samo greckie słowo, które tłumaczymy jako „troska” lub „troszczyć się”. By zobrazować swoje nauczanie posługuje się przykładem ptaków i polnych lilii. Ponieważ zostały stworzone przez Boga, pełnią jedyną w swoim rodzaju rolę w stworzeniu, co do której są niezastąpione.

 

Tym bardziej jest to prawdziwe gdy chodzi o ludzi. Każdy człowiek jest współpracownikiem Boga i jego praca polega na zarządzaniu bogactw, które zostały mu powierzone: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną”, powiedział Stwórca do pierwszej pary ludzkiej (Rdz 1, 28). To właśnie dlatego, że człowiek jest „pomocnikiem” Boga, może w każdej sytuacji zachować spokój: Przypatrzcie się ptakom w powietrzu ... Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? ... Przypatrzcie się liliom na polu,... Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?”

 

Wracając do prośby Ojcze nasz: „Chleba naszego daj nam … przebacz nam … uwolnij nas od złego”: to słowa całkowitego zaufania. Tekst dzisiejszej Ewangelii to tylko komentarz do życia każdego wierzącego. Liczy się tylko jedno: wejść w Boży plan, zaangażować się w Jego zamysł i postępować zgodnie z nim. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Inaczej mówiąc dostosować się do Bożych myśli, do Jego planu, stając się coraz bardziej współpracownikami Boga, w tej niewielkiej dziedzinie, która do nas należy. A co do reszty, trzeba Mu po prostu zaufać. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. (Mt 6, 8).

 

(na podstawie komentarza Marie Noelle Thabut)

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 02.05.2024