Żałoba

Dzień Taty

dodane 21:37

Dzwonię od kilku godzin do mojego Taty i nie moge sie dodzwonić. Nikt nie odbiera. Gdy wybieram numer staram się opanować drżenie rąk, za gardło coś chwyta.

Jutro zadzwonię - myślę. Boże, dlaczego to wszystko musi tak samo wyglądać, jak wtedy...

------------------

Dzień Taty na zawsze związany został z tamtymi dziećmi. Nie powinien mnie dziwić znajomy ucisk w gardle. A jednak...

Tamtego dnia się nie dodzwoniłam. Jutro zadzwonię, trudno. Nazajutrz usg i kolejny wyrok w moim życiu. Już po wizycie u lekarza dzwonię do Taty, muszę powiedzieć, jak życie mi się koszmarnie potoczyło, no i złożyć życzenia. Widzieliśmy się zaledwie 2 tygodnie wcześniej. Dbaj o siebie.

Dzwonię. Ręce się trzęsą. Gardło zasznurowane. Składam życzenia. I słyszę żarty, że zapomniałam, że się spóźniłam itd. Staram się dostosować do tego tonu. Wiesz Tato, ja mam jeszcze jedną wiadomość, ale niestety smutną.

O Boże! - słyszę w odpowiedzi. Tak samo Tata zareagował, gdy dowiedział się o śmierci swojego ojca, czy o śmierci babci.

--------------------

Chciałabym, żeby to wszystko było prostsze. Nie jest. I już wiem, że proste to będzie, gdy się znajdę po tamtej stronie.

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 22.02.2025