Ogólne

O Edycie Stein (6)

dodane 22:42

Sam problem jednak, gdzieś tam wrzał i pewnego dnia jej siostra, Erna, zapytała ją:

- A co ty właściwie będziesz w tej Kolonii robić?

Edyta, ściszonym głosem odpowiedziała. Erna, zaskoczona tym, co usłyszała, wypowiedziała niemal prorocze słowa:

- Najdziwniejszą rzeczą w życiu jest to, że co dla jednych stanowi szczęście, drugim wydaje się jedną z największych katastrof.


Dobrze i tak, dzidziuś na pewno byłby chory. - słyszę 'pocieszenie' od lekarza.

Wczoraj byliśmy całą rodziną na pikniku integracyjnym. Dzieci - niepełnosprawne zarówno fizycznie jak i umysłowo - przygotowały różne występy. Patrzyłam na ich radość, entuzjazm i myślałam o szczęściu, niekiedy bolesnym szczęściu, jakie daje bycie rodzicem tych dzieci.

Akurat dzień wcześniej miałam za sobą dwugodzinną rozmowę o poronieniach, powychodziły w rozmowie sprawy, o których dawno nie mówiłam i nie myślałam.

Ta rozmowa i spotkanie z dzieciakami na nowo uświadomiły mi bezsens tłumaczenia, że dzidziuś na pewno byłby chory. Myślę o tych mamach, które mają zarówno niepełnosprawne dzieci jak i dzieci na niebieskich chmurkach. Rozmowy z nimi pokazują, jak bardzo nietrafione jest to pocieszenie.

Słuchałam Ody do radości w wykonaniu dzieci i łzy leciały po twarzy. Tak bardzo w tym momencie chciałam mieć przy sobie tamte dzieci.

To, co piękne i dobre często wiąże się z trudem.

Tylko, że od wysiłku, pracy wytrwałej i mozolnej najchętniej byśmy uciekli.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 14.11.2024