Ogólne

O Edycie Stein (3)

dodane 11:18

"Należy okryć każdy dzień i każdą godzinę wiecznością. Taki powinien być owoc modlitwy" - pisała do pewnej zakonnicy, która komentowała niektóre wydarzenia polityczne, niepokojące członków społeczności żydowskiej.

/str. 92/

Każdy dzień, czyli dzień i godzinę śmierci dziecka również. Czy modlitwa, pamięć serdeczna o zmarłym dziecku, o tym, jak odeszło nie jest właśnie okrywaniem wiecznością całego wydarzenia? Przecież miłość, dzięki której pamiętam i dzięki której chcę pamiętać i przez którą to, co się stało jest czymś ważnym, co mnie niejako zdefiniowało, miłość, która należy nie tylko do przeszłości, ale i do teraźniejszości a także przyszłości, wiąże mnie i moje zmarłe dzieci z wiecznością.

Dlaczego więc - skoro w tym wszystkim jest miłość, miłość i jeszcze raz miłość - świat uczynił ze śmierci dziecka temat tabu?

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 14.11.2024