Ogólne, Żałoba
Serdecznie dobry człowiek
dodane 2008-08-07 11:10
Z litanii do błogosławionego Edmunda Bojanowskiego:
Błogosławiony Edmundzie - Przykładzie ufnego zawierzenia Bogu...
Jak łatwo ufać, gdy wszystko układa się dobrze albo chociaż względnie dobrze. W sytuacji śmierci dziecka, jego ciężkiej choroby, diagnozy o letalnych (śmiertelnych) wadach ufne zawierzenie Bogu może graniczyć z heroizmem. Dla kogoś, czyja wiara jest krucha i daleko jej do wielkości ziarnka gorczycy, tym bardziej. Jak zaufać Bogu po wielokrotnych stratach? jak zawierzyć w kolejnej ciąży, gdy lekarze dają 'aż' 50% szans na urodzenie dziecka? Jak zaufać, gdy mijają kolejne miesiące w oczekiwaniu na poczęcie upragnionego dziecka, bez rezultatu?
Błogosławiony Edmundzie - Mężu modlitwy...
Módl się za nami, módl się za rodzicami, którym zmarło dziecko, módl się za tymi, którzy dziś dowiedzieli lub dowiedzą się poronieniu, módl się za tych rodziców, którym dziś urodzi się martwo dziecko. Módl się za tych, którzy już nie wierzą. Módl się za tych, którzy cierpią po usłyszeniu bolesnych słów usłyszanych w szpitalu, w domu od najbliższej rodziny, od księdza w konfesjonale. Mężu modlitwy, ucz także nas modlić się za siebie nawzajem.
Błogosławiony Edmundzie - Patronie wiernych świeckich...
Naucz nas brania odpowiedzialności za ten świat, naucz reagowania na zło, które jest w nim obecne, ucz nas nieustannie, jak czynić coraz większe dobra, jak nie zatrzymywać się na sprawach tylko własnej rodziny, ale iść dalej.
Błogosławiony Edmundzie - Serdecznie dobry człowieku...
Tak bardzo potrzebujemy ludzi, którzy nie zatracili człowieczeństwa. Dobrych ludzi. W sytuacjach, gdy życie boli szukamy wsparcia u innych. Panie, za przyczyną błogosławionego Edmunda, stawiaj na drogach osieroconych rodziców serdecznie dobrych lekarzy, serdecznie dobre położne, serdecznie dobre pielęgniarki, serdecznie dobrych kapelanów szpitalnych, serdecznie dobrych psychologów, serdecznie dobrych przyjaciół.... Przemieniaj nas samych, abyśmy potrafili wielkodusznie czynić dobro tym wszystkim, którzy cierpią po śmierci dziecka.
Błogosławiony Edmundzie - Sługo ubogich...
Ty, który patrzyłeś na ubóstwo materialne ludzi mieszkających w wioskach Wielkopolski, który oddałeś im wszystko, co miałeś, spojrzyj na ubóstwo i braki osieroconego rodzica: puste ręce, które nie mają kogo kołysać, puste łóżeczko, pusty talerz, pustą szafkę z ubrankami, dzień urodzin, który nigdy nie będzie obchodzony, spójrz i ogarnij swoją troską te niewidzialne 'braki', o których wie tylko Pan Bóg...
Błogosławiony Edmundzie - Miłośniku dzieci...
Założyłeś może i w niebie ochronkę dla dzieci? Dla tych, które świat wymazał z istnienia tutaj, a które są w tamtej rzeczywistości? Czy i tam uczysz pięknego życia?
Błogosławiony Edmundzie - Opiekunie sierot...
Wejrzyj na osieroconych rodziców i przyjdź im z pomocą...
Błogosławiony Edmundzie - Pocieszycielu opuszczonych...
To takie dziwne, dom normalnie był pełen ludzi, przyjaciół, gwar, rozmowy, śmiechy. Po śmierci dziecka zmniejszyła się ilość telefonów. Gdy na pytania czy już mi przeszło? - zadane wprost i nie wprost, wypowiedziane i niewypowiedziane - odpowiada się, także wprost i nie wprost, wypowiadając i niewypowiadając, że nie przeszło, zapada konsternacja. Więcej pocieszycieli z nietrafionymi pocieszeniami niż takich, którzy niosą realne wsparcie. Zrobiło się ciszej, puściej. Gdy zaczynam mówić o dzieciach, następuje zmiana tematu. Otoczenie czeka z daleka, aż człowiek po śmierci dziecka wróci do świata, normalnego świata, gdzie nie ma miejsca na niezawinioną śmierć dziecka.
Temat tabu. Poronienie, martwe narodziny, śmierć dziecka tuż po porodzie.
Żałoba? O jakiej żałobie my mówimy, to tylko rozdrapywanie ran, przecież kobieta nie zdążyła się przyzwyczaić, przecież nie widziała dziecka, ooo, tragedia to by była, gdy.... a tak, to przecież nic wielkiego, spóźniony okres, bardziej obfita miesiączka, przecież sobie zrobią kolejne dziecko, są młodzi.
Pomoc po? Kolejne tabu.
Ile razy w polskich kościołach, w czasie homilii poruszany jest temat niezawinionej śmierci dziecka? Kto w modlitwie powszechnej modli się za rodziców po stracie? za lekarzy? położne? psychologów?
Błgosławiony Edmundzie - Wspomożycielu rodzin...
W Polsce nikt badań dotyczących trwałości rodziny po śmierci dziecka nie przeprowadzał. W Niemczech, większość rodzin, które dotknęła śmierć dziecka, się rozpada. Wielu dodatkowych tragedii można uniknąć, jeśli rodzicom zaoferowano by profesjonalne wsparcie. I nie chodzi tu o to by pomagali li tylko profesjonaliści.
Błogosławiony Edmundzie - Wzorze dla słabych i cierpiących...
Ty patrzyłeś na słabość innych ludzi, na ich cierpienie - sam jednego i drugiego doświadczyłeś i może dlatego potrafiłeś nieść pomoc i stać się wzorem. Spójrz na cierpienia rodziców zmarłych dzieci i zanieś je przed Tron Bożej Opatrzności.
Błogosławiony Edmundzie - Pomocy dla umierających...
Pomóż w przejściu z ciemności do ŚWIATŁA, ze śmierci do ŻYCIA umierającym dzieciom.
Co roku w Polsce ponad 40 000 kobiet doświadcza poronienia.
2000 dzieci rodzi się martwo.
5000 dzieci nie dożywa 18. urodzin.
Błogosławiony Edmundzie - Orędowniku w trudnościach...
Czas żałoby to trudny czas, trudne dni, tygodnie i miesiące. Bo czasami wszystko wraca, znów się odzywa. Czasami tak bardzo chciałoby się, żeby życie potoczyło się inaczej. Chce się usłyszeć radosny śmiech dziecka. Nie ma nic. Cisza. Zostaje tak niewiele planów, niezrealizowanych nadziei.
Trudno się skupić, bo tęsknota dopada.
Trudno patrzeć z nadzieją w przyszłość, bo serce boli.
Trudno cieszyć się życiem, gdy ogarniają mroki śmierci.
Specjaliści mówią, że czas żałoby może trwać około roku, w sytuacji śmierci dziecka żałoba może się przedłużyć. Także, gdy kobieta doświadczyła kolejnej tragedii oraz gdy nie ma tutaj 'ziemskich' dzieci. W niektórych przypadkach, np. w formie łagodnej melancholii, może trwać do końca życia.
Błogosławiony Edmundzie - Jednoczący wielu wokół dobra...
Czy i dzisiejszemu światu nie są potrzebni tacy ludzie? Którzy potrafią czynić dobro, nieść je innym bez patrzenia na siebie, na poniesione 'straty'? I którzy potrafią działać razem z innymi? Zjednoczyć innych wokół spraw, które wymagają wypełnienia dobrem?
Módl się za nami.