Ogólne
O bólu
dodane 2008-04-11 15:45
Z książki "Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom":
Naukowcy znaleźli sposób mierzenia intensywności odczuwanego bólu. Mogą zmierzyć różnice bólu spowodowanego migreną i spowodowanego zadrapaniem kolana. Stwierdzili, że ze wszystkich doświadczeń ludzkiego bólu najgorsze są rodzenie dziecka i atak kamieni nerkowych. Z czysto fizycznego punktu widzenia te dwa przypadki są równie bolesne i nie ma niczego, co by im w nasileniu bólu dorównywało. Ale ból spowodowany kamieniami nerkowymi jest bezsensownym cierpieniem, rezultatem złego funkcjonowania organizmu. Natomiast bóle porodowe to bóle twórcze. Ten ból ma sens, ten ból daje życie, prowadzi do czegoś. Dlatego też człowiek, który właśnie się pozbył kamieni nerkowych, mówi zazwyczaj: "Dałbym wszystko, żeby to się nigdy nie powtórzyło", podczas gdy kobieta, która urodziła dziecko, zapomina o bólu i może myśleć o powtórzeniu doświadczenia.
Ból jest ceną, którą płacimy za życie. Martwe komórki - włosy, paznokcie nie odczuwają bólu; nie odczuwają niczego. Rozumiejąc to przeformułujmy pytanie: "Dlaczego musimy odczuwać ból?" na pytanie: "Co możemy zrobić z bólem, żeby przestał być bezsensownym, daremnym cierpieniem? Jak zamienić wszystkie bolesne doświadczenia w rodzaj bólów porodowych?? Może nigdy nie zrozumiemy, dlaczego cierpimy i nigdy nie nauczymy się panować nad siłami, które powodują nasze cierpienia, ale od nas zależy odpowiedź na pytanie, jak cierpienie nas zmienia i jakimi ludźmi staniemy się po bolesnym doświadczeniu. Jedni stają się zgorzkniali i pełni zawiści. Innym przeżyty ból pozwala rozwinąć wrażliwość i współczucie. Tak więc rezultat, a nie przyczyna bólu może nadać sens jednemu cierpieniu, gdy inne pozostanie puste i destrukcyjne.