Żałoba
Pan Bóg pamięta
dodane 2008-03-16 15:45
Boleściwa Matka stała
Obok Krzyża we łzach cała,
Gdy na Krzyżu wisiał Syn.
1.Mój Synu najdroższy, Synu Jedyny,
Czemu niewdzięczni zawiesili Cię na drzewie Krzyża?
Czemu przyjąłeś cierniową koronę?
Ty, co uzdrawiałeś chorych, a umarłym przywracałeś życie?
2.O niewdzięczni swemu Stwórcy!
On karmił was manną na pustyni,
Wprowadziła was do ziemi obiecanej,
A ty niegodny narodzie zaparłeś się Chrystusa.
3.Dlaczego umierasz na Krzyżu, mój Boże!
Słońce straciło swe światło.
Ociemniały me oczy, gdy widzę Twą śmierć bolesną
I nie mogę Ci przyjść z pomocą.
4.O Krzyżu święty, błogosławione drzewo,
Wielka jest twoja chwała,
Wielka twa łaska, moc i potęga.
Na tobie Bóg i Stwórca wisi jak złoczyńca.
5.Mój Synu wielbię Twe miłosierdzie i męstwo,
Włócznię, rany, trzcinę, gwoździe.
Tyś mą nadzieja i obroną.
Twa śmierć stała się życiem dla całego świata.
6.Zmiłuj się nade mną osieroconą Matką,
Zmiłuj się nad opuszczoną Maryją.
Oto miecz przeszywa me serce.
Powstań prędko jak mi zapowiedziałeś.
Dzisiaj schola śpiewała tę pieśń w czasie procesji komunijnej.
Kilka lat temu dokładnie ten sam dzień był ostatnim dniem ciąży zakończonej dużo przedwcześnie.
Szpital, odarcie z wszelkiej godności, poczucie niezrozumienia całej sytuacji przez personel medyczny. Dla nich nie jestem matką i nie ma mojego dziecka.
Jakieś żarty.
Chcę, żeby jak najszybciej się to skończyło.
Wypełnianie szpitalnych dokumentów w trakcie b. bolesnego badania.
Ignorowanie próśb, aby mąż mógł mi towarzyszyć.
Jakaś ankieta z głupimi pytaniami, kiedy farbowałam włosy.
Potem kolejna, bo ktoś pisze pracę naukową. Te same pytania, co piętro niżej.
Miska z czarnym workiem śmieciowym, w której lądują resztki po poronieniu.
Lekarki, które w trakcie badania mówią między sobą po łacinie, żeby pacjentka nic nie zrozumiała.
Otwarte drzwi gabinetu zabiegowego, każdy może wejść. Żadnego parawanu, aby móc się przygotować do zabiegu.
Kilkanaście osób w gabinecie, choć wystarczą cztery, każdy zajęty swoimi sprawami. Uśmiech lekarki to ostatnia rzecz, którą zapamiętam przed zaśnięciem.
Koniec marzeń.
Budzę się w innym świecie - osieroconego rodzica.
Potem ta wielkopostna pieśń była mi pociechą.
A dzisiaj przypadkowo wybrana przez scholę? czy może Pana Boga?
Delikatne pamiętam w tym dniu o twoim bólu anku wypowiedziane przez Tego, który jest Miłością.