Nietrafione słowa
O pocieszeniu
dodane 2008-03-01 22:50
Na ten tydzien w "wyobraźni miłosierdzia" jest o pocieszaniu więźniów i pytania do rozważenia:
Więźniów pocieszać: W jaki sposób pocieszam? Czy ograniczam się do stwierdzenia, że nie jest tak źle? A może próbuję upewnić, że kraty to tak naprawdę coś fajnego, a poza tym są ładne? Czy potrafię pokazać innym drogę do wolności?
Nie jest tak źle, bo:
- to dopiero 7. tydzień ciąży, gdyby stało się później, to by była tragedia...
- są gorsze rzeczy niż poronienie.
- dzidziuś na pewno byłby chory, jakbyś sobie dała radę z wychowywaniem chorego dziecka!
... kraty to tak naprawdę coś fajnego, a poza tym są ładne ponieważ:
- spotkała was łaska
- Bóg tak chciał (przecież On chce dobrych rzeczy dla nas)
- dostałaś tyle (cierpienia), ile można znieść
- przynajmniej nie będziesz czuła nudności
- nie będziesz mieć problemów z rostępami, dużym brzuchem, nie umęczysz się przy porodzie
- dzięki poronieniu stajesz się bardziej wrażliwy na cierpienie innych
- już wiesz, co się mówi w takiej sytuacji
- fajnie mieć orędownika w niebie, takiego tylko swojego
- poznałaś nowych przyjaciół, którzy przeszli to samo...
Jak w cierpieniu dać nadzieję?