Ogólne
Są
dodane 2008-02-20 23:55
Jedno z pozdrowień z początku Mszy świętej:
Łaska i pokój od Tego, który jest i który był, i który przychodzi, niech będą z wami.
Kiedyś natknęłam się na wyjaśnienia do tego pozdrowienia. W pierwszej chwili może zadziwiać niechronoloiczność kolejnych czasowników: jest, był, przychodzi. Gdyby oderwać je od historii Tego, który obdarza łaską i pokojem powinno być: był, jest, przychodzi (będzie). Bo taka jest kolejność naszych dziejów. Zresztą czasami księża mówiąc z pamięci tę część tekstu liturgicznego potrafią się pomylić który był i który jest i który przychodzi Czy ta kolejność jest istotna? Jest. Bo jej zamiana wnosi inne treści.
O zmarłych mówimy, że byli, przeminęli.
O żywych, że są.
Który jest - mowa o Tym, który żyje. Jezus żyje! I który był... choć umarł, zmartwychwstał. Jest.
I to jest paschalny przekaz ukryty 'między wierszami' w tym pozdrowieniu.
Był, jest, przychodzi... bardziej wskazuje na ciągłość, kolejność naturalną zdarzeń. I najważniejsza informacja, choć podana bez słów, gdzieś nam umyka.
W ostatnią niedzielę ksiądz wybrał właśnie to pozdrowienie.
O moich dzieciach też mogę myśleć jako o tych, które są i które były i które przychodzą.
... Et expecto ... vitam venturi saeculi. Amen