Znalezione w Biblii

O Ankach

dodane 15:44

Anna, czyli łaska.

Pierwsza Anka

To matka Samuela z czytań z tego tygodnia.

Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała.[...] Jej współzawodniczka przymnażała jej smutku, aby ją rozjątrzyć z tego powodu, że Pan zamknął jej łono. 7 I tak się działo przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, [tamta] dokuczała jej w ten sposób. Anna więc płakała i nie jadła. 8 I rzekł do niej jej mąż, Elkana: «Anno, czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?»

Czasami to zadawanie bólu osobie borykającej się z niemożnością posiadania dziecka jest zupełnie nieświadome. To te pytania rodziny skierowane do młodych małżonków: no kiedy?, abyś został głową rodziny...

Po poronieniu jest trochę podobnie: żebyście w końcu doczekali się drugiego dziecka. Mechanicznie odpowiadałam, że czekam na czwarte. Nie zważając na reakcję i komentarze, że przesadzam.

Mąż Anny zadaje jej pytanie: dlaczego płaczesz? Jakby nie widział jej bólu i cierpienia. Tak czasami się zdarza... Tak przywykliśmy do czyjegoś nieszczęścia, że go nie zauważamy, albo udawanie tak bardzo weszło nam w nawyk, albo wiara w to, że rzeczywiście nic się nie stało i że nie można płakać z powodu braku dziecka.

I czego ryczy? - nadal to pytanie można usłyszeć przy poronieniu w szpitalu. No boż to tylko poronienie. Młoda jesteś, będziesz mieć następne.

Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona.

A czasami po prostu trzeba pozwolić sobie na płacz nieutulony...

Anna doczekała się syna i zgodnie z obietnicą oddała go Panu - co czuła? o czym myślała? czy serce nie pękało jej z bólu? Szkoda, że w czytaniach nie ma kilku dalszych zdań z 1. księgi Samuela.

Matka robiła mu mały płaszcz, który przynosiła co roku, gdy przychodziła wraz z mężem złożyć doroczną ofiarę.

Co roku Anna szła złożyć ofiarę. Co roku szła, aby zobaczyć też swoje jedyne dziecko. Ile miłości musiała włożyć szykując płaszcz dla Samuela! Co czuła ona wracając do domu... Czy skreślała dni do tego corocznego spotkania?

Czy były w niej podobne uczucia do tych, które mają 'widzący' z Medjugorje, którym Maryja objawia się raz do roku?

Przypomina mi się wpis matki zmarłego dziecka na jednym z forów. Prosiła Boga, aby dał jej przeżyć jeden dzień w roku ze zmarłym dzieckiem. Tylko jeden dzień. Że czekałaby na ten jeden dzień, jak na największe święto...

Coś z tej nierealnej prośby musiało być w spotkaniach Anny z małym Samuelem.

I dalsza historia Anny, przypominam ją, bo może nie wszyscy pamiętają:

Heli błogosławił Elkanie i jego żonie, mówiąc: «Niech Pan da ci potomstwo z tej żony w zamian za uproszonego, którego oddała Panu». I wracali do siebie do domu. Pan wejrzał na Annę: poczęła i urodziła trzech synów i dwie córki. Samuel natomiast wzrastał przy Panu.

Druga "Anka"

To taka znajoma znajomego. Nie wiem, ile razy przechodziła przez poronienie czy przedwczesny poród. Kilka utraconych dzieci ma. W kilku ciążach, takich widocznych, ją pamiętam. Tylko, że potem nie było dzieci w wózkach.

Po iluś latach małżeństwa, po takiej a nie innej przeszłości, przychodzi na świat córka. Potem druga.

Spotkałam ją przypadkowo parę miesięcy temu - znów była w ciąży. Szczęśliwie zakończonej.

Kilka dni temu trafiłam na jej zdjęcie - stoi z dwójką dzieci, nad nimi rozpięta tęcza.

Jak czasami trudno uwierzyć, że po różnych potopach w naszym życiu Pan Bóg rozpina łuk na niebiosach. Może zupełnie inny niż miara naszych oczekiwań, ale jest to tęcza jego łaski.

Trzecia Anka

Trzecia Anka jest autorką "Ciemnej strony macierzyństwa - pamiętnika po stracie ciąży".

Pamiętnik Ani - część I.

Pamiętnik Ani - część II.

Zachęcam do przeczytania.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024