Mów, bo sługa Twój słucha. 1 Sm 3
dodane 2014-02-09 23:05
O tym jak Pan przemówił. Zawołał, a ja odpowiedziałem.
Boże prowadź. Dziś jak do Samuela kolejny raz zawołał Pan do mnie. Ja trochę jak Jonasz nie do końca chętny byłem pójść za Jego głosem, ale szczęśliwie postawiona przy mym boku niewiasta - żona moja, w zasadzie za nas zadecydowała. Ja dopiero wieczorem przejrzałem i zrozumiałem i odczytałem zamysł Boży i jego subtelny rozłożony w czasie plan. Poniżej treść dzisiejszych czytań, w którym wyraźnie rozbrzmiewa głos i wołanie Pana:
Czytania na niedzielę, 9 lutego 2014
V niedziela zwykła
(Iz 58,7-10)
Dziel swój chleb z głodnym, wprowadź w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.
(Ps 112,4-9)
REFREN: Wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych
On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza,
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Nie przelęknie się złej nowiny,
jego mocne serce zaufało Panu.
Jego wierne serce lękać się nie będzie.
Rozdaje i obdarza ubogich;
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą będzie jego potęga.
(1 Kor 2,1-5)
Bracia, przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością dawać wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
(J 8,12b)
Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.
(Mt 5,13-16)
Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
Otóż dziś właśnie przez naszego księdza Pawła, Bóg powołał nas (mnie z żona) do Domowego Kościoła. Teraz (znów od tyłu) wiele rzeczy nabrało sensu - spotkanie na Balu Chrystusa Króla z Wojtkiem Gajosem, wcześniejsze warsztaty Tato.net, gdzie Wojtka poznałem. Moja (a w zasadzie nasza z Justyną) Krucjata Wyzwolenia Człowieka; znajomość z Rynkiewiczami i formacja u sióstr Nazaretanek przy Stowarzyszeniu Najświętszej Rodziny.
Można by tak iść dalej przez powołanie mojej żony do bycia chrzestną dzięki czemu dostąpiła łaski nawrócenia, no i nasze poznanie i wspólne życie.
Teraz widzę, wierzę, żeby nie napisać "wiem" - jak Bóg zaprasza mnie i nas do poznania się, zbliżenia, pogłębienia relacji i umacnia w wierze. Chwała Panu! Amen.