Porównanie
dodane 2022-11-06 16:58
Próbowałem porównać scenę Zwiastowania z kuszeniem Ewy. Obraz Maryi stojącej przed Aniołem mam ciągle przed oczami, pojawia się z każdym odmawianym „Zdrowaś...” Obraz rozmowy Ewy z wężem nie tak dawno sobie odświeżyłem tworząc elektroniczną wersje moich notatek z kursu biblijnego.
Dwie kobiety stojące przed kimś niezwykłym.
Jedna wysłuchuje tego co ma jej do powiedzenia Anioł i zadaje jedno pytanie „Jak?”, a potem mówi „OK, zgadzam się, niech On robi ze mną co zechce”
Druga wdaje się w rozmowę. Próbuje w niej zaistnieć, przebić węża, dołożyć coś od siebie ( Bóg nie zakazał zrywać owoców, a tylko ich zjadać ) i wybierając niezależność podąża ścieżką jaką zły dla niej zaplanował , bezwolnie choć chciała być absolutnie wolna.
Jak inny jest sam sposób prowadzeni tych rozmów. Anioł nie dyskutuje, oznajmia co ma do powiedzenia, nawet jego wyjaśnienie niczego nie wyjaśnia. „Jak ? On jest Bogiem, On wie jak.”, a jednak czeka na Jej decyzję nie zmusza, nie ściemnia, że będzie kolorowo. Wąż wciąga w dyskusję, stwarza pozory równości, pozory dokonywania wyboru, przeprowadzania jakiegoś własnego rozumowania, wyciągania wniosków, Jest miły, uprzejmy. Żadnego oznajmiania ex catedra, to byłoby nietaktem, to ty masz wybór, ty się domyślasz ukrytej prawdy. Jak na kanapie u terapeuty, żadnego narzucania, to wszytko ty. Manipulacja trwa jednak na dobre, ona podąża, prowadzona za rączkę tam gdzie on chce, daje się wciągnąć przez te gładkie słówka, a potem nie ma już wyboru, musi zerwać i zjeść , przecież sama to wymyśliła, zupełnie niezależnie.... .
Na koniec kobiety zostają same, to też podobieństwo. Dokonały wyboru i muszą sobie radzić.
Są przecież jeszcze panowie. Obaj stają się uczestnikami wyborów dokonanych przez kobiety. Co dziwne, to Adam zdaje się nie mieć z tym problemu, a Józef musi zostać delikatnie „szturchnięty” przez Anioła, przy czym to szturchnięcie to znowu przedstawienie sytuacji i oczekiwanie na wybór.