Krzyżacki zamek w Malborku
dodane 2022-11-06 17:01
Podobno średniowieczny ceglarz wyrabiał 700 cegieł dziennie. Formował je własnymi dłońmi pozostawiając wyryte twardymi palcami ścieżki. Każda cegła jest inna choć naznaczona tożsamością tych samych linii papilarnych.
Ile ludzkich dłoni formowało moją niepowtarzalność, muskało mnie delikatnie i po przyjacielsku klepało, żłobiło bolesne bruzdy i dopasowywało kanciaste brzegi, by inni mogli żyć obok mnie? Czy 700 par ludzkich dłoni wystarczyłoby na taką jedną cegłę, jaką dziś jestem? Dziękuję Bogu za te wszystkie dłonie, za te ciepłe i troskliwe, za te szorstkie i wymagające. I za to, że nie sobie zawdzięczam owo "jestem".
Na jednej ze ścian malborskiego zamku zachował się odcisk łapy psa-przyjaciela. To dobry znak. Niczym tęcza na niebie. Pies i człowiek we wspólnej warowni.
Żelazny miecz za szybą. Łuk na murze zawieszony. Splecione palce winnej latorośli pną się ku górze. Kolory ścian trochę wypłowiały ale jest pięknie. W duszy gra to, co kiedyś strzelało. Krzyże na płaszczach nie straszą. Inna epoka. Inny czas.
Jesteśmy i będziemy. Z tej samej gliny. Setkami rąk ulepieni. A każdy odcisk ludzkiej dłoni wtopiony w nasze "jestem" o wdzięczność się upomina.