W nowym roku życzę wsztystkim zdrowia i spokoju ducha
dodane 2024-01-04 12:29
oraz braku podwyżek w sklepach
Słowem wstępu. Wszystkim życzę dużo zdrowia, szczęścia i spokoju ducha oraz braku podwyżek w sklepach, bo to dość frustrujące, a zapowiada się nieciekawie.
Celowo napisałem nowy rok z małej litery, chociaż większość osób pisze z dużej, a to dlatego, że pisownia wielką literą dotyczy tylko święta Nowy Rok, a nie całego roku.
Idę swoją drogą i chciałem się podzielić kilkoma refleksjami i opiniami na temat poprzedniego roku. Ciężko go uznać za dobry. Planowałem kupić samochód, jednak gwałtowny wzrost cen aut nawet tych starych używanych uniemożliwił zrealizowanie tego planu.
Ceny domów, mieszkań i samochodów tak poszybowały w górę, że niestety wiele osób ma prawdopodobnie ten sam problem. Przeglądam ofert z Otomoto, Allegro, Olx, Vehis, ceny powalają. Vehis to taka platforma do sprzedaży samochodów między innymi z rabatami z zeszłego rocznika.
Myślałem, żeby wziąć kredyt samochodowych, ale jak się dowiedziałem w banku nie mogę sobie pozwolić, bo nie mam zdolności. Jeżdżę dwudziestoletnim autem i pora na nowe. Zwykle kupuję nowy samochód i jeżdżę nim 20 lat potem. W Vehis nawet te zeszłoroczne tanie samochody okazały się poza zasięgiem. Na OLX i Otomoto ceny nawet dość starych samochodów poddają pod wątpliwość sens kupowania starego auta za taką kasę. Czytałem jakąś opinię o Vehis, że tam najtaniej i sami oni też się niby reklamują, że Vehis mają najtańsze oferty, ale i tak jest strasznie drogo.
Kolejna sprawa jak młodych ludzi, którzy teraz będą wychodzić będzie stać na zakup mieszkania? Otóż nie będzie. Mówię, o przeciętnych domach nie zamożnych. Przeciętna osoba, będzie skazana na mieszkania z rodzicami przez wiele lat zanim się dorobi własnego M. Także popsuło się w naszym kraju i trudno tego nie skomentować.
Młodzi ludzie nie będą mieć zdolności kredytowej, a ci którzy będą mogli dostać kredyt to i tak zadłużą się pół życia i w cale nie widać na horyzoncie perspektywy na jakąś poprawę sytuacji gospodarczej, a wręcz może być jeszcze gorzej.