rozważania

Wolność to nie swawola

dodane 21:14

Przed ludźmi życie i śmierć, po co wyciągniesz rękę będzie ci dane (Syr 15,17) (kazanie 16 luty 2014)

Bóg dał człowiekowi wolność wyboru. Powiecie, co Kościół może mówić o wolności, tam chodź, to odmawiaj tamtego nie rób. Można powiedzieć, że Bóg zaryzykował stwarzając człowieka wolnym, że człowiek od niego odejdzie. Potwierdzenie, znajdujemy w usłyszanym przed chwilą fragmencie księgi Syracydesa. „ Jeżeli zechcesz zachowasz przykazania, kładę przed tobą błogosławieństwo i przekleństwo, po co wyciągniesz rękę to będzie twoje”

Wielu oskarża Boga o wszystko zło na ziemi, dlaczego Bóg, który jest dobry dopuszcza zło na ziemi. Zło dzieje się na ziemi, dlatego że człowiek jest wolny, nie zostaliśmy zaprogramowani jak roboty, jak pajacyki na sznurkach. Kiedy ruszamy sznurkami pajacyk porusza się w wyznaczonym kierunku, robi, co kierujący za sznurki karze. W księdze Syracydesa słyszymy „nikomu nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć”.

Skąd się wzięło zło, skąd grzech na ziemi? Kiedyś pewien anioł, który był najbliżej Boga, miał rozum i wolną wolę, zbuntował się i powiedział „nie będę służył ja chce być Bogiem.” Doszło do walki w niebie, którą przegrał i został wypędzony, strącony do otchłani do piekła. Z zemsty kusi człowieka by odebrać mu raj, odebrać to dobro, o którym św. Paweł pisze, że „ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało ani serce człowieka nie zdołało pojąć jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłuje”. Miłujący Boga muszą zmierzyć się w życiu z wieloma trudnościami. Kładzione jest przed nami błogosławieństwo i przekleństwo, życie i śmierć. Każdego dnia musimy dokonywać wyborów.

Wolność ofiarowana nam prze Boga nie jest zachętą do hołdowania ciału, wolność to nie „rób ta, co chce ta”, to dar. Gdy człowiek niewłaściwie korzysta z tego daru może popaść w niewolę.

Bóg tak w swojej mądrości to wszystko poukładał, że nieraz nie jesteśmy wstanie tego pojąć. Dlaczego? Ponieważ logika ewangelii nie zgadza się z logiką tego świata. Człowiek chce być doskonały chce być Bogiem. Św. Paweł pisze „głosimy mądrość miedzy doskonałymi”. Człowiek uważa, że jest samowystarczalny doskonały. W swej doskonałości nie poznał jednak Boga, który przyszedł na Ziemię. Gdyby możni tego świata poznaliby tę ukrytą mądrość nie ukrzyżowaliby Pana chwały, a dziś nie prześladowaliby tych, którzy wierzą.

Jezus w swoim nauczaniu wielokrotnie odwoływał się do Starego Testamentu, podawał też interpretację prawa nadanego przez Mojżesza i proroków. Patrząc pobieżnie interpretacja ta nie zgadzała się z interpretacją faryzeuszy. Niektórzy z nich zarzucali Jezusowi, że próbuje znieść prawo i proroków a ustanowić jakieś swoje prawa. Jezus wyraźnie mówi : „nie przyszedłem znieść Prawa, ale je wypełnić”. Chrystus, jako mesjasz ma prawo ukazywać nam, w jaki sposób mamy wypełniać postanowienia prawa nadanego przez Boga w przykazaniach.

Słyszymy dziś w ewangelii mocne słowa: „jeśli twoja ręka jest powodem grzechu odetnij ją, jeśli twoje oko jest powodem grzechu wyłup je” Prze ten drastyczny obraz ewangelista chce pokazać, że nasze zerwanie z grzechem na drodze do Boga musi być jednoznaczne i ostateczne. Nie możemy rozmywać wartości, nie możemy zostawiać sobie furtki, bo z tej furtki mogą się w naszym życiu zrobić otwarte drzwi, przez które zły wejdzie do naszego serca. Zatracimy wówczas nasze życie, stracimy z przed oczu światło Chrystusa, które ma nas przez życie prowadzić. Mówimy nikogo nie zabiłem nikogo nie okradłem jestem w porządku. Patrzymy na to, co zewnętrzne a nie patrzymy, co jest w głębi. Czy w głębi serca jesteśmy w porządku wobec Boga? Dziś Jezus mówi „ kto się gniewa na swego brata podlega sądowi…”. Jaka jest nasza relacja do bliźnich czy żyjemy z nimi w zgodzie czy w nienawiści, a jeśli w nienawiści to mamy czas by to zmienić. „ Jeśli przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciwko Tobie, pojednaj się póki jesteś z nim w drodze”.

Życie to droga, póki żyjesz masz jeszcze okazje się pojednać. Jeżeli postępujesz niesprawiedliwie i ten krzywdzony będzie prosił Boga, Bóg ujmie się za nim. Na końcu drogi zostaniesz wtrącony do wiezienia poddany sądowi. Zostaniesz w czyśćcu by odpokutować popełnioną za życia niesprawiedliwość. Nie wyjdziesz z stamtąd do póki nie odpokutujesz swoich nieprawości.

„Powiedziano nie cudzołóż a Ja wam powiadam, kto pożądliwie patrzy na kobietę już dopuścił się z nią cudzołóstwa.  Powiedziano nie przysięgaj fałszywie a ja wam powiadam w ogóle nie przysięgajcie niech wasza mowa będzie tak, tak nie, nie, co nadto jest od złego pochodzi.”

Jaka z tego nauka dla nas?

Mamy być w swoim postępowaniu konsekwentni, twardzi jak żołnierze.  Przyzwyczailiśmy się do sielankowej atmosfery w kościele, ks. czasem pokadzi, czasem pokrzyczy. Chrześcijaństwo to jedna wielka bitwa Boga o człowieka z szatanem. Kiedy wychodzimy z eucharystii do codziennego życia tam zaczyna nas kusić zły.  On najpierw kusi zrób to przecież możesz wszystko, potem wpędza w poczucie winy, „co z ciebie za chrześcijanin”. Tłumaczymy sobie czasem to jeszcze mogę tamto nie grzech i tak schodzimy z drogi Bożej. W pewnym momencie może się okazać, że dojdziemy do drzwi z napisem „piekło” z stamtąd już odwrotu nie będzie.

Masz to życie bracie i siostro, które Bóg ci ofiarował, ile go zostało nie wiadomo. Dobrze jest ten czas właściwie wykorzystać żyjąc tak jak Chrystus nam nakazuje. Czyli w wolności. Co wybierzesz będzie twoje.

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 14.05.2024

Ostatnio dodane