ON i ja..., moje wędrowanie...
Twoja wola...
dodane 2014-04-03 15:14
"nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał” J 5
Nie mam pewności, czy dokonuję wyborów zgodnych z wolą Bożą, zwłaszcza tych życiowych. I zapewne do końca życia nie dowiem się tego. Tylko Bóg wie, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym wybierała inaczej. I myślę, że nie ma potrzeby zastanawiania się nad przeszłymi wyborami, tylko zająć się realizowaniem swojego powołania zgodnie z nauką Jezusa i Kościoła.
Skażenie grzechem pierworodnym sprawia, że jest w nas, we mnie, skłonność do zła. I tu akurat wiem, że wolą Boga jest, by każdego dnia pokonywać tę skłonność. Walczyć z nabytymi wadami, ale też tymi wyssanymi z mlekiem matki, na które wydawać by się mogło nie mam wpływu. Bóg dał mi przykazania, Jezus wskazał na uczynki miłosierdzia, zaproponował drogę błogosławieństw. To wszystko są drogowskazy. I w tym zakresie nie muszę poszukiwać woli Bożej - ona jest jasna i czytelna.
Pomóż mi Panie, na nowo każdego dnia, wybierać tak, by się Tobie podobać, a w ten sposób, zbliżać się ku Tobie; bez względu na to, czy życiowe wybory są przeze mnie właściwie rozeznane. Ty wskazuj mi je i uczyń moje serce wrażliwym na to, co Ty chcesz, Panie. Bym już pełniła tylko Twoją wolę.