ON i ja..., moje wędrowanie...

miłośc ponad Prawem?

dodane 23:03

Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić Mt 5

Przepisy, prawo jest potrzebne człowiekowi, tak, jak znaki drogowe na drodze. Jeśli chcę osiągnąć wyznaczony cel, muszę iść za wyznaczonym azymutem. Kiedyś, będąc na koloniach ze scholą, nie uczestniczyłam w niedzielnej Mszy, choć wszyscy uczestnicy brali udział. Dlaczego? Bo musiałam pojechac z jedną z uczestniczek do szpitala, w którym okazało się, że ma zapalenie wyrostka i konieczna jest natychmiastowa operacja. Zostałam razem z nią. Podczas trwania operacji wyszłam poszukać, czy w pobliżu jest gdzieś kościół, a w nim Msza. Niestety, nic nie znalazłam, a miasto zbyt słabo znałam. Poza tym szpital znajdował się na jego peryferiach, a ja nie byłam zmotoryzowana. Wieczorem musiałam wrócić do pozostałych taksówką, bo nie było szans do tej naszej dziury dostać się czymkolwiek innym...

Nie miałam wyrzutów sumienia, że nie wypełniłam III przykazania. Bo miłość jest ponad Prawem. W centrum mojego życia, owszem ma być Bóg, ale w centrum Jego Prawa stoi człowiek i miłość. Miłość okazuję Bogu przez miłość bliźniego, tę zaś czerpię z miłości wobec Boga...

Prawo nie jest nad Bogiem, nie jest nad miłością...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane