ON i ja..., moje wędrowanie...

relacja z Bogiem a relacja z człowiekiem

dodane 09:23

"Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem" Iz 58 ....... „Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników" Łk 5

Zabrakło mi wczoraj sił, by tu spisać myśli z dnia. Dzień Skupienia dla katechetów, spotkanie w miłym gronie, potem spowiedź, sprowokowały kilka przemyśleń. Pozwoliły mi one na chwilkę zatrzymać się nad moją relacją z ludźmi w kontekście relacji z Bogiem.

Od mojej relacji z Bogiem zależy relacja z drugim człowiekiem - to nasunęło mi się podczas mojego rachunku sumienia. Wsłuchując się zaś w proroka Izajasza zrodziła się nieco odwrotna myśl, że zmiana nastawienia do ludzi musi pociągać za sobą zmianę postrzegania Boga.

Ważnym zatem jest, by siłą własnej woli (z pomocą Bożą, rzecz jasna) próbować patrzeć inaczej na ludzi wokół mnie, zwłaszcza na tych, którzy w jakiś sposób ranią, drażnią, prowokują, ignorują, patrzą kpiąco, lekceważą, nie zauważają, postępują inaczej, niż bym chciała. To pierwszy krok, nad którym powinnam popracować. Wtedy dopiero będę mogła realizować jałmużnę. Bo co za osiągnięcie, gdy pomagam jedynie tym, których lubię lub są dla mnie ważni, albo są mi obojętni. Jałmużna będzie miała znacznie większą wartość, gdy okażę ją tym, których postrzegam negatywnie, których nie lubię, bądź wywołują we mnie negatywne emocje.

I nie chodzi tu o jakieś wielkie spektakularne przedsięwzięcia. Wystarczy uśmiech, zagadnięcie, drobny gest życzliwości. Dopiero, gdy otworzę się na bliźniego, będę umiała otworzyć się na Boga. Choć zapewne dałoby się to zastosować w sposób odwrotny. Od otwarcia się na Boga zależeć będzie moje otwarcie na bliźniego. Zarówno w jednym, jak i w drugim otwarciu potrzeba mojej decyzji, mojej woli...

Bóg jest miłosierny i pozwala mi każdego dnia na nowo budować relację z Sobą i z drugim człowiekiem, ale potrzebne Mu do tego moje "tak".

Boże Wszechmogący, wejrzyj łaskawie na moją słabość w walce z mocami ciemności i wyciągnij w mojej obronie swoją potężną prawicę. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności z Duchem Świętym, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane