Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak wasze serca, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! Jl12

Kolejny Wielki Post, kolejna mobilizacja, pragnienie zmiany kilku nieuporządkowanych przyzwyczajeń, podjęcia się ofiar, by jednoczyć się z Jego Ofiarą. I już widzę, że coraz trudniej mi one przychodzą. Im bardziej staję się wygodniejsza, tym większa pokusa, by zbytnio nie przejąć się tym świętym czasem.

Przeczytałam wczoraj ciekawą myśl, odnośnie słów Jezusa o jałmużnie, modlitwie i poście.  To drogi prowadzace do nawrócenia, wszystkie dotyczą moich relacji.

MODLITWA to moja relacja z Bogiem, JAŁMUŻNA z drugim człowiekiem, POST z sobą samą. Dlatego tak ważnym jest, by moje postanowienia obejmowały wszystkie te relacje.

W jaki sposób modlitwą będę budować więź z Bogiem?

Jakiej jałmużny podejmę się, by otworzyć się na ludzi, których Bóg stawia na mojej drodze?

Jaki post tak naprawdę przemieni moje serce?