moje wędrowanie...
z ufnością ku (nie tylko)belferskim wyzwaniom...
dodane 2013-10-14 10:29
Takie mam odczucie, jakby ktoś podczas mojego urlopu zmienił długość minuty do 50 sekund. Chciałabym się tu dzielić pewnymi spostrzeżeniami, przemyśleniami, ale jest tyle innych bardziej priorytetowych spraw, że moje zapiski blogowe ostatnio zeszły na plan dalszy. Może się to zmieni, jak zakończę to wszystko, co zaczęłam. Dziś kilka, nie tylko belferskich, zamyśleń...
Chcąc wznowić pisanie ikon musiałam nieco odgruzować drugi pokój, na którego meble muszę jeszcze poczekać cały miesiąc. Zaparłam się, chcę zdążyć z zaczętą na wiosnę, i od maja nieruszoną ikoną, do końca października, kiedy to w uroczysty sposób będą święcone wszystkie ikony projektu, który trwa od maja. Pracuję nad ikoną MB Fatimskiej. To dość czasochłonne. Jak już się wciągnę w pracę to siedzę nad nią kilka godzin… Jednak bardzo mnie ona wycisza i uspokaja. Nagle świadomość załatwienia jeszcze całego mnóstwa spraw idzie na dalszy plan i nie zakłóca wewnętrznego spokoju. Piszę i słucham Akatystu, nawet kilkakrotnie, albo włączam różaniec z Janem Pawłem II. Choć nie zawsze podążam za słowami modlitwy, to jednak towarzyszy mi ona. Nie rozprasza. Słuchając słów modlitwy, czasem się w nie włączając, pisanie ikony jednocześnie staje się modlitwą. Dlatego nie jest to czas zmarnowany. Chyba, że to takie marnowanie czasu dla Pana Boga...
W sobotę wraz z pracownikami mojej szkoły dane mi było zwiedzić Pragę. Miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie, nawet przy mało sprzyjającej pogodzie. Mniejsze wrażenie zrobili na mnie niektórzy nauczyciele… Krótko – rozczarowali mnie sobą, bo albo udają w szkole, albo udawali na wycieczcie. Całe szczęście, że tylko nieliczni, z pozostałymi nieźle się bawiłam i cieszyłam ich obecnością. Choć czekało na mnie wiele spraw, było mi tam dobrze…
Dziś czeka mnie wizyta u foniatry, kupno prezentów, pisanie rozważań i sterta sprawdzianów i kartkówek, i jeszcze kilka innych ważnych i koniecznych spraw. Zaczęło się…
Z pogodą ducha i ufnością wychodzę naprzeciw tym wszystkim wyzwaniom.