być bliżej na każdy dzień...

dodane 11:39

Będąc wczoraj na pożegnalnym spotkaniu kapłana, który odchodzi z parafii, wychodząc nieco wcześniej, skorzystałam z okazji, by wstąpić na chwilkę Adoracji do pobliskiego kościoła.

Adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie to dla mnie ogromny trud. Kiedy pomyślę o św. Faustynie, które nie czuła upływu czasu, gdy trwała przed Jezusem, to chyba jej nieco zazdroszczę. Powiedziałam to dziś Jezusowi, gdy po Mszy weszłam do kaplicy, by przez chwilkę pobyć  przed Nim. Panie Jezu, dlaczego z taką trudnością przychodzi mi trwanie przed Tobą? Dlaczego moje myśli biegną do spraw domowych, remontu, a zwłaszcza mojej niemocy.

Każdy ma swoją drogę, siostra Faustyna miała taką, ja mam inną. Może to ciągłe przełamywanie swoich oporów, niechęci, lenistwa to właśnie moja droga? Może właśnie Bóg pragnie tego ciągłego stawania po Jego stronie, co często jest dla mnie wyczynem wymagającym ogromnego zaparcia się siebie, swojego ego? Może…

Ciągle Cię szukam, Panie, tylko po to by przeżyć chwilę zachwytu nad tym, że jesteś, że czuję Twoją obecność i to, że czuwasz nade mną. Po to, by przekonać się, że to moje życie, które wydaje się zupełnie nieudane, ma sens i wartość przez to ciągłe poszukiwanie Ciebie.

Na koniec dzisiejszej Mszy zabrzmiała moja ulubiona, najpiękniejsza pieśń: być bliżej Ciebie chcę i to wystarczyło, by poczuć się szczęśliwą…

 

Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój!
Z Tobą przez życie lżej nieść krzyża znój.
Ty w sercu moim trwasz, z miłością Stwórcy ziem
tulisz w ojcowski płaszcz, chroniąc mnie w nim.

Być bliżej Ciebie chcę na każdy dzień,
za Tobą życiem swym iść jako cień.
Daj tylko, Boże dusz, obecność Twoją czuć,
myśl moją pośród burz na Ciebie zwróć.

Choć jak wędrowiec sam idę przez noc,
w Tobie niech siłę mam i w Tobie moc,
gdy czuwam i wśród snu, czy słońce jest, czy mrok
niechaj mnie strzeże Twój, o Panie, wzrok.

Być bliżej Ciebie chcę i w śmierci czas,
gdy mnie już będzie krył grobowy głaz.
być bliżej Ciebie chcę to me pragnienie czuj,
bom ja jest dziecię Twe, Tyś Ojciec mój.

Promieniem słońca Bóg, odblaskiem zórz.
Po nocy krętych dróg i strasznych snów.
Przyjm Panie wdzięczny śpiew, za Twoje Ciało, Krew,
Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój.

 


trochę za szybko, ale to najlepsze wykonanie, które znalazłam w wersji polskiej...

 


i w wersji oryginalnej...

 


i wersja z Titanica...


 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane