moje wędrowanie...

trudne naśladowanie...

dodane 00:12

Wziął pożyczkę, by wyremontować kościół i klasztor, w zamian za wydzierżawienie jednego skrzydła budynku. Siostry zwlekały z podpisaniem umowy, a potem się wyparły. Biskup też nie pamiętał, że dał słowną zgodę...

Ponieważ dokument nie istniał, ostateczny werdykt okazał się niekorzystny dla kapłana. Decyzja była bolesna dla niego nie tylko z powodów finansowych. O sporze z bernardynkami stało się głośno w kręgach kościelnych archidiecezji. Konflikt oznaczał, że jedna stron musiała kłamać: albo on, albo one. Werdykt komisji sprawiał, że do kapłana przylgnęła etykieta oszusta.

Bernardynki nie tylko dbały o nagłośnienie wyników prac komisji, chętnie opowiadając o niegodziwości księdza, lecz także uprzykrzały jak mogły życie swojemu kapelanowi. Odcięły go od prądu, przestały dawać opał na zimę, a nawet w wykazie do izby skarbowej zawyżyły wartość jego mieszkania, by zapłacił większy podatek.

Nie były to jedyne nieprzyjemności, jakie spotkały go w życiu. Po habilitacji starał się o tytuł profesora na uczelni i tym samym o etat. Odwlekano decyzję uzasadniając brakiem finansów. Zapewniano go, gdy znajdą się fundusze, zostanie zatwierdzony w pierwszej kolejności. Minął rok i ta sama rada wydziału mianowała dwóch nowych profesorów. Nigdy nie doczekał się oficjalnego uzasadnienia tej decyzji.

Były jeszcze inne nieprzyjemności ze strony biskupa, ale o nich może kiedy indziej…

Miał prawo czuć się pokrzywdzony i sponiewierany – i to przez powołanych, by dawać świadectwo miłości, przez ludzi Kościoła. W jego zapiskach nie ma jednak śladu osądu, czy osobistej krytyki pod adresem kogokolwiek. Był wierny zasadzie, że innych należy usprawiedliwiać, a siebie oskarżać.  

To fragmenty artykułu G. Górnego na temat pewnego błogosławionego kapłana (ciekawe, czy ktoś się domyśla, kogo?). Kiedy go przeczytałam byłam pod wrażeniem. Wiele innych szokujących informacji z jego życia zawiera.

Czy jestem w stanie go naśladować? Ja, która dochodzę sprawiedliwości, oskarżając częściej innych niż samą siebie. Zabiegająca o to, by stało się za dość, gdy czuję się krzywdzona. Z trudnością usprawiedliwiająca innych, gdy czuję się zraniona, etc.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane