ON i ja...
"tęsknota śmiałych poszukiwań"
dodane 2012-07-22 20:25
Skoro Tomasz Żółtko jest u mnie na topie to jeszcze kilka słów o nim. Jest chrześcijaninem, ale nie katolikiem i o tym trzeba pamiętać słuchając jego piosenek. Jego teksty bardzo mi odpowiadają, często oddają to, co naprawdę jest we mnie, choć brakuje mi w nich tych o Eucharystycznej bliskości. Słowa jego piosenek czasem wyrażają to czego nie potrafię wypowiedzieć własnymi słowami... Dziś "Tęsknota śmiałych poszukiwań" można jej posłuchać na Wrzucie. Piosenka ma dwa teksty, połączyłam je razem, nie podpada, zwłaszcza, ze refren jest taki sam...
I część
Dziękuję Panie, że nie chcesz grać na strunach pokrytych rdzą
Dziękuję, że znaczę dla Ciebie więcej niż wpis do kościelnych ksiąg
Powierzam Ci dzisiaj moje imię i twarz i wyruszam, by przekonać się,
czy jeszcze istnieje wyspa nadziei, gdzie szukać to chluba, nie wstyd.
Ref. O rozedrzyj strach, lenistwu wybuduj grób,
śmiałym wizjom nieśmiertelnośc zechciej dać
o pokonaj ból, zaciekłości tamę rzuć
obuj bosych, co wędrują, co wędrują, by naprawdę poznać Cię.
Dziękuję za nieodzowność snu, którą budujesz mi noc
dziękuję za Twoje ciągłe czuwanie bez chwili zmęczonych rąk
Ty jesteś jedyną gwiazdą poranną, co za nic ma południa żar
upadłych w pełzaniu, niezawstydzonych podnosisz i stawiasz za wzór
Dziękuję za uwolnioną myśl z Tobą splecioną przez śmierć
dziękuję, ze każesz przekraczać horyzont tajemnym wyzwaniem jak Ty.
Powierzam Ci dzisiaj moje imię i twarz i wyruszam, by przekonać się,
czy jeszcze istnieje wyspa nadziei, gdzie szukać to chluba, nie wstyd.
II część
Dziękuję Panie, że tworzysz wciąż jak malarz z dostatkiem farb
dziękuję, że szczęścia nie dajesz na zapas - słodycz w nadmiarze mdli
Powierzam Ci dzisiaj moje imię i twarz i wyruszam, by przekonać się,
czy jeszcze istnieje wyspa nadziei, gdzie szukać to chluba, nie wstyd.
Dziękuję za życia wiecznego dar i spokój w czekaniu nań
dziękuję za pełną zależność od Ciebie, gdzie wolność znajduje cel
Ty jesteś jedyną gwiazdą poranną, co za nic ma południa żar
upadłych w pełzaniu, niezawstydzonych podnosisz i stawiasz za wzór
Dziękuję Panie, że brzydzisz się uśmiechem, gdy w oczach gniew
dziękuję że wielkość nie szkodzi gdy uczciwość świętuje w nas
Powierzam Ci dzisiaj moje imię i twarz i wyruszam, by przekonać się,
czy jeszcze istnieje wyspa nadziei, gdzie szukać to chluba, nie wstyd.