ON i ja...
wzrok Boga...
dodane 2012-01-17 21:11
Lubię te słowa z dzisiejszego czytania, które wypowiada Bóg do Samuela „nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce” 1Sm 1,7b
Nie da się żyć bez oceny sytuacji, bez rozeznawania czyichś intencji. Powinnam wiedzieć, że ktoś nie chce mnie naciągnąć, wykorzystać, skrzywdzić. Nie jestem w stanie zawsze dokonać właściwej oceny. Niestety, mam za sobą wiele pomyłek. Zawód mój sprzyja obserwacji różnych postaw. Lubię to robić, lubię patrzeć na ludzi, na to, jak bardzo się różnimy. Staram się, choć z różnym skutkiem, uświadamiać sobie, że nie do końca znam przyczyny takich a nie innych zachowań.
Na jakiś czas dane mi jest być w grupie zupełnie nowych ludzi i spojrzeć na nich zupełnie czysto. I co? Nie jestem w stanie tak patrzeć. Bo ktoś zachowuje się w sposób irytujący, albo podobnie do kogoś, do kogo czuję urazę, ktoś mnie zamęcza wścibstwem, albo jest niegrzeczny, czy też samolubny. Złe nawyki niekoniecznie świadczą o tym, jaki ten człowiek jest. Bywa, że przy bliższym poznaniu dopiero widać, że to była tylko otoczka.
Dobro, życzliwość niekoniecznie muszą też być wyrazem szlachetnych intencji. Można udawać dobro, by wynieść z jakiejś znajomości korzyść. Można być życzliwym, by pod płaszczykiem otwarcia, podanej ręki, mieć dostęp do jakichś informacji, czy też osób trzecich, albo skorzystać na czyjejś hojności, znajomościach, etc...
I chyba największym problemem w patrzeniu i postrzeganiu ludzi jest doszukiwanie się w nich takich intencji, by pasowały do własnych teorii, skrzętnie tkanych wyobrażeń. A te budowane są na bazie osobistych problemów, zranień, niespełnionych oczekiwań i wielu jeszcze innych powodów.
Nie tak widzi człowiek, ja widzi Bóg… Muszę sobie o tym częściej przypominać…
Panie, już nieraz prosiłam, byś pomógł mi patrzeć na innych tak, jak patrzysz TY. Dobrze wiesz, że mój wzrok skażony słabością nie widzi w sposób czysty. Naucz mnie patrzeć na innych z miłością, bo to ona wyzwala dobro, życzliwość, wyrozumiałość, wdzięczność, pokój. A tego najbardziej potrzebuję w relacjach z drugim człowiekiem. Amen.