ON i ja...
rozmowa telefoniczna...
dodane 2011-12-04 18:31
Od czasu do czasu dzwoni, by porozmawiać. O czym? Właśnie odkryłam, że zazwyczaj rozmawiamy o duszpasterstwie. Tym razem tematem były Roraty. Nie powiedziałam mu o swoich wątpliwościach, za to z radością słuchałam, o tym, jak on sobie z nimi radzi.
Jest odpowiedzialny za Roraty w swojej parafii. Dzieciaków przychodzi prawie 250. Proboszcz prosił, by mówił do dzieci krótko. Dopiero, gdy zaczął spisywać to, co chce powiedzieć udało mu się mówić krócej. Najdłuższa homilia trwała 7 minut. Ale wiesz, powiedział, czasem materiału są dwie strony A4, a mnie przygotowanie zajmuje 3 godziny. Nie skomentowałam, ale wierzę, że mówi prawdę, zawsze praca z ludźmi była dla niego ważna. Moje myśli w tym momencie podążyły w stronę naszych duszpasterzy.
Chętnie słucham o tym, jak duszpasterzuje. Czasem oczekuje, że się do jakichś pomysłów odniosę. Dzielimy się swoimi przemyśleniami najczęściej w tej właśnie kwestii. A że jest otwarty na wszelkie pomysły, krytykę, polemikę, nieźle kiedyś układała się nam współpraca, gdy był w naszej parafii (współpraca wszystkich katechetów i duszpasterzy)… Może dlatego mam zbyt wygórowane oczekiwania? Zobaczyłam i doświadczyłam wówczas ideału? Całkiem możliwe...
Gdy przyglądam się jego kapłaństwu odzyskuję wiarę w to, że wciąż jest jeszcze wielu dobrych kapłanów. Tylko o nich się nie mówi, a czasem najzwyklej się ich nie zauważa...
Już nie będę więcej pisać, rozmawiać na temat tegorocznych Rorat… Przyjmę je takimi, jakie są.
Przyjdź, Panie Jezu!
mój lampion...
Druga nauka rekolekcji adwentowych x.Mariusza „ŚPIEW” dotyczy relacji chłopak-dziewczyna, stąd nie podzielę się dziś przemyśleniami. Jest tam też kilka cennych myśli dotyczących w ogóle relacji damsko-męskich. Pojawiają się trzy anioły: niebieski – modlitwy, zielony – nadziei, biały – czystości, które mają nam pomóc w budowaniu relacji z ludźmi. Z wszystkimi myślami tam zawartymi w zupełności się zgadzam...