ON i ja...

wybiera słabych i pragnących nawrócenia...

dodane 08:08

 

Ponieważ wczoraj poszłam na wieczorną Mszę, uczestniczyłam już w wigilijnej liturgii dzisiejszej uroczystości.

Podczas homilii usłyszałam  pytanie – czy ufalibyśmy takiemu papieżowi, który zanim został zastępcą Jezusa, publicznie wyrzekł się wiary w Niego? Jakie mielibyśmy zaufanie do biskupa, który jeszcze kilka lat wcześniej prześladował chrześcijan?

Pomyślałam, że dzisiejsze media tak bardzo rozdmuchałyby problem, że raczej nie mieliby szans piastować tychże urzędów. To właśnie my często nie dajemy szans na nawrócenie innym. Wkładamy ich w ramki i nie uznajemy, że mogła w nich dokonać się zmiana. Co gorsza, bywa, że wszystkich ludzi, którzy w jakiś sposób podobnie postępują mierzymy tę samą miarą. A przecież różne mogą być przyczyny pewnych zachowań. Jak trudno odciąć się od naszych wyobrażeń. Jak bardzo możemy w ten sposób ranić, nie próbując wysłuchać, zrozumieć. Unosimy się własnymi ambicjami.

Pan Bóg wybiera ludzi słabych, lecz pragnących nawrócenia – usłyszałam na koniec.

I całe szczęście, że ON widzi inaczej, że ON zna moje motywacje, intencje, zamiary. I nie szkodzi, że ktoś może mnie odczytywać zupełnie inaczej. Najważniejsze, że ON zna moje serce i wie, że chcę być przy NIM, że chcę być życzliwa wobec innych, że wciąż jeszcze jestem za słaba.

A kiedyś i tak zobaczymy, jak bardzo raniliśmy innych swoim jednostronnym, często egoistycznym, patrzeniem na nich. I ja i ty…

KC Jezu!

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane