ON i ja...

zainspirowana pisaniem reportażu...

dodane 20:03

 

Biorąc się za pisanie reportażu o Mea Szearim, zachęcona zostałam, by przeczytać książkę Revy Mann „Córka rabina”. Dość łatwo udało mi się ją ściągnąć i dość szybko, jak na moje możliwości, przeczytać. Troszkę szokowała mnie bezpośredniość tych, często bardzo intymnych, wyznań. Te zwierzenia jednak pięknie ukazują pewną specyfikę funkcjonowania kobiety. Jej zmienność oceny sytuacji, emocji i to czasem w ciągu chwili. Choć nie odnajdywałam siebie w problemach, to odnajdywałam siebie w emocjach bohaterki.

Historia Revy pokazuje, jak wielki wpływ na nasze życie, nasze wybory i pragnienia ma nasze wychowanie, rodzinny dom. Jak miotamy się pomiędzy własnymi marzeniami, a tym, co otrzymujemy. I jak odejście najbliższych dopiero uświadamia nam prawdę o nich i o nas samych.

Reva dojrzewa i zaczyna rozumieć wiele spraw, zaczyna inaczej patrzeć na swoje życie, gdy poważnie zapada na zdrowiu, a także po wielu gorzkich porażkach, które wynikały z niewłaściwych wyborów, gonieniem za ochłapami miłości.

Życie ortodoksyjnych Żydów jest poniekąd tłem powieści. Ma jednak ogromne znaczenie dla bohaterki, decyduje prawie o całym jej życiu. Z tych wyznań można się wiele dowiedzieć o małżeństwie, rodzinie i zasadach, jakie panują w tym świecie. O tym również opowiada film „Kadosz”, czyli „Świętość”, do obejrzenia którego także zostałam zachęcona, by lepiej zrozumieć temat.

Zakończyłam mój reportaż stwierdzeniem, że cieszę się, iż żyję w świecie, w którym czuję się wolna i mogę sama o sobie decydować…

Ale obydwie pozycje i książka, i film skłoniły mnie do wielu refleksji nad sobą i moim własnym życiem…

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 26.11.2024

Ostatnio dodane