To się wkopałam. Najpierw obiecałam dzieciakom walentynkową zabawę, a ponieważ w przyszłym tygodniu nie będę miała na to czasu, musiałam ją zrobić dzisiaj. W międzyczasie wyskoczyła jeszcze szkolna zabawa karnawałowa. Stąd też w środę kolejne popołudnie spędzę w towarzystwie dzieciaków przy głośnej muzyce. Tym razem z DJ i błyskającymi lampami;o))

Hmmm... ale dziś, podczas zabawy w gronie klasowym bardzo mnie zaskoczyły. Byłam zdumiona jak wspaniale się bawiły i to bez większej mojej pomocy. Przynajmniej nie miałam poczucia zmarnowanego czasu... Zawsze mnie takie sytuacje bardzo cieszą, a dzieciaki chyba też były zadowolone ;o))