Podejmując jakieś decyzje, rzadko zastanawiam się, czy są zgodne z wolą Bożą, czy nie. Nie wiem, w jaki sposób na modlitwie ją rozeznawać, dlatego działam tak, jak czuję. Dopiero z czasem mogę stwierdzić, czy Pan Bóg tego chciał, czy nie. A czasem pozostaje to nadal zagadką.

Po coś mi Pan Bóg dał uczucia. Owszem, są one skażone moją słabością czy niewłaściwymi pragnieniami. Czasem od razu czuję, że kieruję się niewłaściwymi motywacjami i brnę dalej, zresztą nie bez wyrzutów sumienia. Ale często jest tak, że naprawdę nie wiem, jak postąpić. Życie dopiero zweryfikuje decyzje.

Pomyłki ludzkie, czasem jako dopust Boga, mogą wiele nauczyć i pomóc się zmienić, nawrócić, ochronić przed większym złem – po prostu, Bóg potrafi z nich wyprowadzić dla mnie jeszcze większe dobro. To bardzo budująca myśl.

Są sytuacje, które wymagają modlitwy i czasu, by podjąć jakąś decyzję. Zdarza się też tak, że trzeba decydować szybko, a wtedy poddaję się uczuciom lub okolicznościom – albo będą przeszkodą, albo pójdzie ‘jak po maśle, choć nie zawsze wskazuje to Bożą wolę. Wszak dając jakieś przeszkody, Pan Bóg może chcieć mojego wysiłku, bym je pokonała, a gdy coś idzie gładko, niekoniecznie musi dla mnie dobre. Mam doświadczenie zarówno walki i pokonywania trudności, które przyniosło dobre owoce, jak również, że coś układało się łatwo, jak puzzle, po mojej myśli, pragnieniu i dawało pewność Jego woli. Ale bywało też na odwrót. Nie zawsze uczucia, czy też okoliczności jasno wskazują Jego wolę.

Do dziś mam świadomość, że być może całkowicie źle rozeznałam swoje powołanie życiowe. Jednak to nie znaczy, że na drodze, którą obecnie kroczę nie mogę być szczęśliwa. Jestem. Na tym polega niezwykła miłość Boga, że nawet wtedy, gdy błędnie odczytam Jego wolę, nie zostawia mnie samej, a nadal pomaga i troszczy się o mnie, bo przecież bardzo mnie kocha.

Życie w jedności z Bogiem daje pewną gwarancję właściwych wyborów. Tylko to musi być autentyczne życie z NIM, a nie tylko pusta deklaracja, albo pobożne życzenie.

Panie, pomóż mi kroczyć TWOJĄ drogą...